PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8091}

Niebiańskie istoty

Heavenly Creatures
1994
7,0 13 tys. ocen
7,0 10 1 12790
7,2 20 krytyków
Niebiańskie istoty
powrót do forum filmu Niebiańskie istoty

Bardzo nietypowy w dotychczasowej twórczości film Petera Jacksona. Nietypowy z tego względu, że jest to właściwie realistyczny dramat, z rzadka okraszony efektami specjalnymi (no, raczej nie tak świetnymi jak we "Władcy pierścieni") i skupiający się na relacji między dwiema, nieprzystającymi do rówieśników nastolatkami.
Należy przyznać, że reżyser bardzo sprawnie przedstawił ich nietypowe zachowania, a ostatnia scena - krwawa i naturalistyczna, nie będąca w żaden sposób podszyta ironią rodem z "Martwicy mózgu" - wstrząsa widzem. Niezdrowa była to przyjaźń, to trzeba jasno stwierdzić, nie z tego względu, że mocno homoseksualna, a z tego, iż obie dziewczyny zdobyły się na zamordowanie rodzicielki jednej z nich. Właściwie podobne historie słyszy się w radiu czy telewizji niezwykle często, ale przecież mało kto z nas może dowiedzieć się przyczyn takich makabrycznych zachowań i poznać opinie z ust morderców. Dlatego dzieło Nowozelandczyka jest warte uwagi. Co prawda chwilami traci ono tempo, czasami odczuwa się zrozumiałą niechęć do bohaterek, w związku z czym ogląda się ten film z dystansem.
Ciekawa, niepozbawiona na szczęście szczypty humoru to rzecz, znakomicie zagrana (m.in. przez debiutującą na dużym ekranie młodziutką Kate Winslet), dobrze wyreżyserowana i stanowiąca świadectwo wszechstronnego talentu Jacksona.

ocenił(a) film na 8
Thommy

Nie zgadzam się ze stwierdzeniem "niezdrowa przyjaźń". Nie o tym jest ten film. Ten film ukazuje do czego doprowadzają ludzie, którzy doszukują się podtekstów w niczym nie wyróżniającej się z początku, choć zażyłej przyjaźni. To właśnie chore podejście, brak zrozumienia zjawiska i próba zniszczenia tej "niezdrowej przyjaźni" jest przyczyną tragedii.

ocenił(a) film na 8
K_meyer

Niezdrowa przyjazn miala znaczyc to, ze obie bohaterki byly zdolne do morderstwa. Nie chodzilo mi o sama ich przyjazn jako taka, ale to, co zrobily matce jednej z nich. Jakkolwiek rodzice nie znali zbyt dobrze swoich corek, to jednak nie oni popelnili najwieksza zbrodnie. Ktos, kto morduje, nawet w swoim mniemaniu w obronie wlasnej, popelnia wielka zbrodnie. Lesbijstwa tez rzecz jasna nie mozna wykluczyc, bo to juz nie byla tylko przyjazn, a niemalze zwiazek. Ale wszystko to zostalo pokazane z zaskakujaca dwuznacznoscia - i tu naleza sie brawa dla Jacksona, ktory przed 'Heavenly Creatures' mial na koncie 'tylko' 3 krwiste horrory.

ocenił(a) film na 7
Thommy

"K meyer", sądzę, że matka Pauline jak na niewykształconą kobietę (i jak na tamte czasy) była wyjątkowo tolerancyjna... Nie zasługiwała na śmierć z rąk własnej córki. Film mnie zachwycił, ale zakończenie zaszokowało. Uważam, że obie dziewczyny, zwłaszcza Pauline, były po prostu okrutnymi krowami, które z zimną krwią zabiły Bogu ducha winną kobietę. I daleko mi do próby odczytania tego filmu w jakikolwiek inny sposób. A swoją drogą, gdyby to Juliet postanowiła zabić swoją matkę-to byłoby dla mnie bardziej zrozumiałe. Ale Pauline? Matka bardzo ją kochała i Pauline musiała być naprawdę straszną egoistką, skoro tego nie dostrzegała.

mrs_robinson

Zgadzam się z mrs Robinson. Z opisu Wyborczej (gratulacje) dowiedziałam się, że dojdzie do morderstwa, ale stawiałam raczej na matkę Juliet, bo matka Pauline faktycznie była bardzo dobrym człowiekiem i niechęć córki, a wręcz nienawiść była niezrozumiała i nieuzasadniona. Film interesujący, rewelacyjnie zagrany łącznie z postaciami drugoplanowymi i przepięknie(!)skadrowany. Dużo elementów groteskowych, a scena zabójstwa - wstrząsająca realizmem i beznamiętnością morderczyń.