Duszny, powolny i ciężki kryminał. Akcja filmu toczy się jakby w zwolnionym tempie. Film jest bardzo toporny i nużący. Dotrwałem do końca tylko z szacunku dla Patricii Clarkson. Nie oglądajcie wieczorem, bo zaśniecie.
no właśnie skończyłem dziś rano, bo wczoraj usnąłem :)
właśnie skońćzyłem oglądać, nie usnąłem. Ilość myśli jakie przetaczały się po drodze nie pozwalała zasnąć.