Polski akcent, czyli Bronisław Wrocławski, jest na plus - rola udana. Co do filmu - to gmatwanina lęków i wspomnień: okazuje się, że nie tylko zły dotyk boli całe życie, ale zdrady rodziców także. Bohaterka - co dziwne - wplątuje się w dziwne związki, nie wyciągając wniosków z życia rodziców. Interesujący Jiri Korn.