Chciałbym tam może i trafić i chyba nie tylko ja,czy ono istnieje.....???
Paradoks... widzisz, tu akurat poszedłem Twoim tokiem myślenia :)
Jak myślisz, kto napisał biblię? Bóg? Chyba wiadomo że ludzie. Ten sam gatunek, który napisał Czerwonego kapturka czy sagę Zmierzch :) Może bóg o którym pisałem nie potrzebuje starej księgi do komunikowania się ze swoim stworzeniem? Oj nie moja droga, procenciki zostają takie same ;)
A co do tej bojaźni bożej... hello, to nie ja czczę boga, który wsadza do otchłani rozpaczy za przewinienie czy zaprzestanie wiary w niego ;)
Tak jest, pracuj na to! Życzę Ci spełnienia marzeń ;)
Aha, jak będziesz się modlić w kościele i klepać zdrowaśki do rzeźby Maryji, pamiętaj o tym fragmencie z biblii, konkretnie z dekalogu:
Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.
Nie będziesz miał bogów cudzych przed oczyma mymi.
Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał ani służył. Ja jestem Pan, Bóg twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą; czyniący miłosierdzie tysiącom tych, którzy mię miłują i strzegą przykazań moich.
Spokojnych snów i miłej mszy życzę ;)
Słuchaj bobo,po co oglądasz w takim razie filmy jeżeli nie możesz się czasami oderwać od rzeczywistości.
"po co oglądasz w takim razie filmy jeżeli nie możesz się czasami oderwać od rzeczywistośc" - z prostej przyczyny - potrafię odróżniać fakty od fikcji, nie łykam wszystkiego co twierdzą inni ludzie.
"Chyba w nic nie wierzysz,zakładasz kaptur na głowę i ukrywasz się w nim." - to zdanie jest bez sensu.
Też nie należę do ludzi którzy wszystko łykają,staram się żyć rzeczywistością,masz dużo racji ale niekiedy warto trochę pofantazjować że może być jakiś lepszy świat niż ten po którym chodzę przeszło 40 lat,znam bardzo dobrze podziemny świat i to ten bardzo głęboki ponad 1000 m.ale to temat rzeka,pozdrawiam!
Czyżbym rozmawiał z górnikiem? :) Nie mówię o fantazjowaniu - to można oczywiście robić. Mało tego, człowiek bez wyobraźni może wiele tracić. Ale trzeba też umieć odróżniać - rzeczywistość od wyobrażeń. Myślę że jeśli jesteś człowiekiem z bogatą wyobraźnią i masz daleko idące marzenia - to na pewno stać cię na więcej niż dumanie o raju czy "niebie" danej religii ;)
Jeżeli szczęśliwie dopracuję do upragnionej emerytury,czekają już na mnie marzenia do spełnienia,myślę że też je masz.
Życzę ci, abyś dotrwał do emerytury - bez żadnego wypadku, w dobrym zdrowiu.
Oczywiście że mam marzenia, lecz kiedy spojrzy się na całokształt religii chrześcijańskiej, to marzenia o niebie są okupione brzemieniem większości ludzi smażących się na wieki w ogniu piekielnym. Jest to tak skrajny pogląd że aż niewiarygodny. Z moralnego punktu jest to nie do przyjęcia, chyba że przez poddanych parafian, gotowych zamordować dla niewidzialnego "taty".