Film jest bardzo dobry, jak dla mnie to 8/10.
Bohater, to dojrzały, zrównoważony facet, który w ekstremalnie trudnych warunkach w jakich przyszło mu żyć, zachowuje spokój i nie kieruje się emocjami.
Film jest mądry i być może skierowany raczej do widowni, która nie oczekuje wybuchów i achów oraz ochów co kilka ujęć.
Gdzie ty tu mądrość widziałeś mądry człowieku. Nawet związków logicznych w postępowaniu bohaterów ciężko tu się doszukać.
nie wiem o czym finalnie jest ten film, ale wiem, że jest przeraźliwie nudny. Pewnie można obejrzeć, ładny statek kosmiczny, skafandry, ładne zdjęcia arktyki, ale cała reszta to tragedia. Fabuła nawet nie została konkretnie zarysowana, zmarnowany potencjał (jeśli takowy był w książkowym pierwowzorze), szkoda budżetu bo pewnie był ogromny. I to Clooney się pod tym podpisał? Szok.
Cytujac klasyka - Madremu wystarcza dwa slowa....tylko po co ten film trwal ponad dwie godziny? Scott zamknalby wszystko co sie dzialo w 5 minutach
Dokładnie. To dobry film. Choć raczej dla dojrzałego widza, ktoś kto nie ma dzieci może nie ogarnąć.
Tak jaest.
Wiesz, czasem gdy czytam niektóre komentarze, to mam wrażenie, że przydałoby się wprowadzić dodatkowe kategorie wiekowe PEGI, np. od 30-stki lub 40-stki. Może wówczas niektórym pomogłoby to w doborze treści na taką, którą zrozumieją.
No tak, ale jako nastolatek wtedy byś się nie załapał. Ty nawet nie byłeś w życiu blisko dojrzałej dobrej fantastyki, skoro ten gniot uważasz za jakieś osiągnięcie.
Tak, sami się selekcjonują.. naturalnie ;-)
Ale, z uwagi na to że rozpocząłem ten wątek, pozwolę sobie dopisać kilka dodatkowych moich przemyśleń na temat tego filmu.To jedziemy :-)Widzę komentarze pytające "o co chodzi" w tej historii.Zapewniam Cię, że jest w tym sens, jeśli tylko się nad tym chwilę zastanowić.
Przede wszystkim, i oczywiście, chodzi o podniesienie świadomości na temat przyszłości ludzkości i ekologii naszej planety.
Po drugie, chodzi o wykorzystanie czasu; niektórzy ludzie właśnie teraz oddają całe swoje życie, aby walczyć o coś, czego inni nawet nie dostrzegają - mam na myśli np. fizyków, biologów, ekologów itd. - ludzi, którzy zdobywają wiedzę o tym, jak możemy przetrwać i rozwijać się nie tylko jako jednostki, ale jako ludzkość jako całość.
To są ludzie, których warto słuchać i się od nich uczyć.
To ludzie, którzy nie poświęcają całego swojego życia na konsumpcję, raczej poświęcają się tworzeniu i robieniu nowych rzeczy, odkrywaniu nowych rzeczy.
Większość ludzi zaś raczej pielęgnuje życie emocjami, nierzadko szukając kogoś, kogo można by obwinić za jakieś głupie rzeczy materialne, które tak naprawdę nie mają znaczenia.
Film ten ukazuje ludzi i rzeczy, które mają znaczenie.