Bardzo dobrze poprowadzona linia dramaturgiczna tego filmu. Podejrzewam, że większość widzów "The Midnight Sky", oczekiwało jakiejś "nawalanki" w kosmosie. Nie jest to film katastroficzny, to dramat w scenerii science fiction. Jako taki, oceniam go bardzo dobrze, 8/10! Podobna sytuacja wydarzyła się z filmem "TENET", który dla mnie jest arcydziełem w swoim gatunku! Tutaj sprawa była trochę trudniejsza, bo film został nakręcony jako thriller science fiction. Gdyby tylko takim został, można by go oceniać tak, jak przykładowo "Terminatora". Atuty tego filmu są znacznie mocniejsze, niż tylko akcja, co czyni go czymś więcej niźli tylko "akcyjniak" w stylu science fiction. Podejrzewam, że to tematyka "manipulacji" czasem spowodowała tak skrajne oceny tego filmu! Wiele osób, po prostu nie zrozumiała tego filmu. Jestem wielkim fanem filmów Christophera Nolana, które mówią o względności czasu (Incepcja, Interstellar, Tenet). Może to dlatego, że jestem fizykiem kwantowym i pojęcie "czasu" zawsze mnie interesowało. Filmy Nolana konsultowane były z profesorem jednej z najlepszych uczelni na świecie (CALTECH) Kipem Thornem. Moja ocena tego filmu, 9,5/10!