Jestem 30 plus i film niezbyt mi przypadł do gustu. Trochę zbyt nierówne tempo akcji, trochę za dużo niedopowiedzeń, trochę mu brakuje do bycia dobrym filmem. Myślę też, że lepiej by mi się go oglądało bez wątku na Ziemi, gdyby ten naukowiec był tylko głosem z radia, a samą planetę zobaczylibyśmy dopiero razem z załogą statku. Dałam 6/10, bo +1 za scenę wspólnego śpiewania przy naprawie statku, lubię tego rodzaju zabiegi filmowe, poza tym jest to taki średniak do zobaczenia i zapomnienia.

Ja nie oceniam gustu ludzkiego ponieważ jak dupa każdy ma własną nie o to chodzi. Tylko jak już zabieram się do komentowania czego kolwiek to staram się to zrobić w miarę dobrze. A komentarze w stylu ten film to gniot szkoda czasu. To nie są na miejscu a z mojego punktu widzenia takie sformułowanie zdania nie mógł złożyć nikt normalny.

oceny z definicji nie są obiektywne, a filmy oglądają nawet nastolatkowie i są takimi samymi konsumentami jak ty, więc nie wiem czemu chcesz ich ograniczać.

Nie chodziło mi o krytykowanie wieku czy gustu. Poprostu jak wyżej odpowiedziałem czasem komenty w stylu ten film to gniot świadczą tylko o osobie która to napisała. Jak się komuś nie podoba to pisze nie podoba mi się a nie że wszyscy tu przekonują do własnego gustu.