Ktoś napisał na tym forum, że zakończenie jest kuriozalne. Być może, ale wyjście na spacer w kosmosie kobiety w ciąży przebija wszystko. Pewnie NASA przewidziała taką możliwość i wyposażyła żeńską część załogi w skafandry z dodatkową przestrzenią na brzuch.
Swoją drogą w kinematografii naprawdę musi być źle w obecnych czasach, skoro sam Clooney podejmuje się chałtury dla Netflix.
Jak dla mnie większym absurdem było wyjście tej murzynki, która zginęła. Rzyga kilka razy, bo jak sie okazało to ona nigdy nie wychodziła w próżnię, ale spoko, wysyłamy niedoświadczoną osobę żeby naprawiała statek :-)
Widocznie skafandry nie są slim... W ciąży czy nie swoje musi zrobić, ciąża to nie choroba.