może to że idealne życie nie istnieje... albo że nie opiera się na kasie ... że w życiu powinno się być sobą a nie udawać kogoś innego... że mamy wielki wpływ na ludzi w okół nas
A to nie potrafisz myśleć?
Naprawdę nie wiem jak można oglądać i nie wyłapać sensu filmu. Skąd założenie, że u bogaczy najważneijsze są pozory? Wniosek jest prosty, ty nigdy nie stwarzasz pozorów ani przed sąsiadami ani przed rodziną, nauczycielami czy pracodawcą tak? Idę dalej. Skąd w ogóle pojawiło sie w Twoim zdaniu słówko bogacze? I znów spytam czy jesteś tak idealny,
,że Ciebie problemy omówione w filmie nie dotyczą? Film drogi kolegi jest jak sam opis wskazuje o konsumpcjoniźmie, w którym sam na 100% uczestniczysz. Ideą filmu jest ukazanie jak bardzo współczesny świat kreuje trendy, modę; ukazuje nam jak bardzo zazdrościmy innym i chcemy mieć to samo a nawet więcej i lepiej.
Ale uważam, że głównym motywem jest przedstawienie wpływu mediów, ukazanie ich zabiegów. Wielkie firmy i korporacje są w stanie wykorzystać wszystkie triki by namówić Cię do jakiegoś zakupu. Powiedz mi proszę, że jesteś odborny na wszelkie próby manipulacji Twojego pożądania a Cię wyśmieję.
Moim zdaniem przedstawili w filmie problem niezwykle istotny w niezwykle prosty i obrazowy sposób.
Naprawdę nie wiem jak mogłeś nie wyłapać sensu przekazu.
Przepraszam za 3 posty z rzędu ale niestety ciągle klikał mi się enter, a edycja nie jest możliwa.
no w filmie akurat oni reklamowali najnowsze samochody, tv, najdroższe ciuchy - więc raczej byli 'bogaczami' mieszkającymi wśród bogaczy - sorry ale slamsy to to nie były - raczej najbogatsze osiedla.
No właśnie tak myślę że u bogaczy najważniejsze są pozory - (przynajmniej tych w filmie) - muszą mieć najnowsze bmw, najlepsze ubrania, sprzęt żeby inni sąsiedzi ich akceptowali i lubili, jakie to przykre bo ja np nie będąc bogaczem nie dzielę uwielbienia i przyjaźni ze względu na to jakie kto ma auto czy telewizor, stąd pomysł że to dotyczy bogaczy. (więc tu nie chodziło mi o to że jestem idealny czy nie - ale o to że pod względem dobierania przyjaciół patrzą raczej na cechy charakteru anie ile kto ma kasy).
Może i nei jestem do końca odporny na manipulację ale nigdy nie miałem zachowań tego typu że jak zobaczyłem coś u kolegi czy znajomego, nie wiem nowy zegarek buty itp to od razu lub następnego dnia nigdy nei biegłem do sklepu po to samo.
Sens tego filmu sprowadza się do tego, że w życiu liczy się coś więcej aniżeli tylko pieniądze i kosztowne gadżety.
No ty pytałeś, ja odpowiadam.
Po prostu ludzie są niewolnikami luksusu, pieniędzy. Gadżetomania to takie odwracanie się w stronę złotego cielca. Obecnie coraz częściej człowiek zatraca kontakt z naturą. Liczy się gromadzenie niepotrzebnych rzeczy, posiadanie, konsumpcjonizm. To jest chore.
Ten koleś na filmie popełnił samobójstwo gdy dowiedział się, że straci swój dom z basenem.
A przecież ludzie żyją za minimalną krajową i jakoś nie zabijają się masowo. To pokazuje jak wielką wartością dla bogaczy jest, tak jak wspomniałeś, wizerunek.