Charlotte, sekretarz stanu USA, była kiedyś niańką Freda, teraz bezrobotnego reportera o wielkim sercu, ale nagannej prezencji i nawykach. Spotykają się po latach i zatrudnia go jako autora swoich przemówień.
Film raczej nie zwiastuje powrotu komedii romantycznych do łask widzów, ale - mimo braku wyrafinowania - zapełnia pewnego rodzaju pustkę w zapotrzebowaniach odbiorców, szczególnie damskiej ich części. Trochę sprośny, trochę uroczy, trochę zabawny... znajdzie się tu coś dla każdego, nawet w całym tym seksizmie wycelowanym w stronę mężczyzn, przedstawionych tu jako niedołężni.