W filmie najbardziej mnie poruszyło ukazanie dwóch najsilniejszych biegunów w człowieku- miłości i nienawiści, bardzo podobnych do siebie uczuć, które sprowadzają człowieka do rzeczywistości, pozwalają mu przez jakiś czas smakować życiu tu i teraz, życie pełne ryzyka i spontaniczności.
To jak owe uczucia przebijają cienką ścianę kultury, ogłady, ułożenia i dobrych manier jest ukazane w bardzo prosty, sugestywny i subtelny sposób, jednakże z typowo rosyjskim kunsztem. Relacje są bardzo nasycone, w każdej minucie coś się dzieje, jest jakiś konflikt. Pozorna zabawa i śmiech skrywa podłoże jakiegoś wielkiego dramatu który od początku przeczuwamy i wypatrujemy jego przyczyny, co nie pozwala oderwać oczu od ekranu. Na aktorów rosyjskich jak zwykle patrzy się z przyjemnością, ich wysmakowana, pełna radości i pulsująca świeżością gra cieszy oko.
Film budzi we mnie tęsknotę za naturą, swobodą i wolnością od wszelkich społecznych zasad i norm. Prowokuje do poszukiwania wolności w sobie.