Anabel (Susi Sánchez) porzuciła córkę Chiarę (Bruna González), gdy ta miała zaledwie osiem lat. Trzydzieści pięć lat później dorosła Chiara (Bárbara Lennie) zwraca z dziwną prośbą do matki: prosi o spędzenie razem dziesięciu dni. Anabel widzi szansę na odzyskanie córki i stworzenie więzi, która została zerwana dawno temu ale nie wie, że Chiara ma ukryte zamiary.
Piękne zdjęcia. Niektóre wręcz idealnie symetryczne, szczególnie te dotyczące starszej pani. Dla mnie to symbolika jej z pozoru idealnego życia. Świetne dialogi. Kto lubi jakość dialogów i wymowną ciszę bardziej niż ilość wypowiedzianych słów na minutę, powinien być zadowolony. Nie spodziewamy się po tym filmie...
Film przejmująco smutny, mroczne i ciemne obrazy. Mam wrażenie,że dotyka najczulsze miejsca - tęsknoty, przemijanie, nieodwracalność zdarzeń, scena z cmentarza - to co pozostaje po człowieku na końcu. Przez cały film czułam napięcie, bałam się,że zaraz coś złego się stanie. Po filmie czułam się rozsypana na drobne...
Niesamowity,mroczny i jakże poruszający hiszpański dramat,wspaniała gra aktorek i cudowne ujęcia. Smutna historia ale jak najbardziej prawdziwa,szczególnie utknął mi w pamięci moment kiedy Chiara odbiera cierpienie ptaka w tym samym miejscu...
Film jest piękny... Ale to chyba najsmutniejszy film jaki widziałam. Obrazy płyną bardzo wolno, smutno, jest w nim jakieś smutne napięcie. Nieodwracalność tego co minęło, nieuchronność śmierci. Jedni żyją pięknie i bogato a inni nie są ważni dla nikogo... Film jest KONIECZNIE do zobaczenia ale może nie w covidowe...