Nie przepadam za kinem fantasy, więc i ten film nie powalił mnie na kolana. Owszem w filmie jest kilka pieknych scen, bardzo wzruszyła mnie scena, gdy koń się topił. Może gdybym obejrzała go w dziecinstwie, a teraz zrobila podróż sentymentalną w kraine fantazji, to byłoby cos innego.