Poszedłem na komedię z kumplem. Wcześniej byłem na Last Minute, którego chciałem
zrecenzować na tym portalu, ale mimo, że nie wkleiłem żadnego linku non stop wyświetla mi
się informacja, że wkleiłem jakiś link i nie moge umieścić posta.
Ale do rzeczy: zobaczyłem reklamę tego filmu przed projekcją innego dlatego zdecydowałem
się pójść i poczuć jak za starych dobrych lat, kiedy byłem jeszcze nastolatkiem i oglądało się
tego typu filmy. Niestety moje rozczarowanie było ogromne. Nie tylko jestem zażenowany, ale i samych
momentów, w których się śmiałem było naprawdę niewiele. Do tego kino dla nastolatków
posuwa się jeszcze dalej do przodu i wiadomo, że świecenie cyckami po ekranie już daaawno
nikogo nie razi, ale teraz nawet dostałem po twarzy penisem azjaty. Żeby z tego jakaś jeszcze
przyjemność była, to bym się ucieszył. Poza atrakcyjnością ciał (białych) głównych bohaterów i
bohaterek nie ma kompletnie nic ciekawego do oglądania. Fabuła, żarty i w ogóle zasadniczo
wszystko jest tak płytkie jak brodzik w mojej łazience. Nawet zakończenie jest tak
rozczarowujące, że żałuję wydanych pieniędzy na ten film.
Zgadzam się w stu procentach! podczas tego filmu ani raz się nie uśmiałem , jedynie pare razy uśmiechnąłem. Tak jak mówił przedmówca humor na bardzo niskim poziomie i zbyt duże nadużywanie wulgaryzmów.. nie żebym był jakiś święty co do tego , ale po prostu to aż raziło.
Taak, cycki są spoko w filmach bo "wszyscy są przyzwyczajeni" ale penisy nie bo co? Ani jedno ani drugie nie jest chyba nikomu obce (przynajmniej wizualnie)...
Zgodze się z Tobą w 100%, ba! Nawet śmiało pójdę dalej: nie jest nam obcy widok spermy, onanizmu (abstrahując od filmu, bo nie ma tam na szczęście takich scen) i wielu innych rzeczy... pytanie tylko czy idąc na komedię CHCĘ TO widzieć na ekranie czy nie? Ja zdecydowanie wolę komedię, które nie muszą sięgać po humor poniżej pasa, aby "rozbawić" ludzi.
" dostałem po twarzy penisem azjaty"
urocze ;D
"Żeby z tego jakaś jeszcze przyjemność była, to bym się ucieszył"
ale jakbyś był gejem to byłbyś zadowolony ;)
ja tego filmu nie widziałam i czytając Twoją recenzję to raczej nie obejrzę.. kino okropnie schodzi na psy.. (i na penisy)