PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=714192}

Nienawistna ósemka

The Hateful Eight
7,7 226 850
ocen
7,7 10 1 226850
7,3 49
ocen krytyków
Nienawistna ósemka
powrót do forum filmu Nienawistna ósemka

Rozumiem że dużej ilości osób może nie się nie podobać styl Tarantino ale nie oceniajcie filmów tak nisko tylko dla tego że nie lubicie QT, czytając takie komentarze odechciewa się oglądać film, który może okazać się bardzo dobry.

ocenił(a) film na 10
mateuszz27

Jak mozna uwazac za syf tak oryginalny i dopracowany film? Igrzyska śmierci pewnie bardziej ci odpowiadają?

ocenił(a) film na 9
mateuszz27

NIE MYSL ZE KURVA ZAGADASZ I BEDZIE GIT

ocenił(a) film na 10
Die_by_the_Sword

Teraz widzę ze oceniłeś film na 9. Twoja wypowiedz, ,, ten film to syf" . Widzę ze nieogarniasz skali.

ocenił(a) film na 9
mateuszz27

masowałeś kiedyś łodzią stopy?

ocenił(a) film na 5
xoskar6

Chyba doszliśmy do momentu zwrotnego. Zwykle każdy film Tarantino był właśnie bardzo oczekiwany i nawet przeceniany, a tu coraz więcej pojawia się negatywnych głosów i to często przed obejrzeniem filmu. Taki urok sławy;)

xoskar6

Ale wiesz że to działa w 2 strony. To że film nakręcił Tarantino nie znaczy że będzie dobry.

ocenił(a) film na 4
xoskar6

Ten film to jakaś porażka...duże rozczarowanie

ocenił(a) film na 3
xoskar6

Jak na Tarantino 3/10. Równie dobrze można "13-sty posterunek" porównywać do "Wściekłych Psów". Ten film można przebrnąć tylko w nadziei, że autor nas czymś w końcu zaskoczy, ale tak się nie dzieje. Komentarze do filmów QT często bywają skrajne ale w tym przypadku skrajnie niskie oceny są uzasadnione przynajmniej z jednego powodu - nie było czego filmować. Scenariusz, intryga, dialogi, a co za tym idzie aktorstwo rozczarowują na całej lini bo obsada i nazwisko reżysera do czegoś zobowiązują.

dymski

"Scenariusz, intryga, dialogi, a co za tym idzie aktorstwo rozczarowują na całej lini" -
teraz już wiem, że jesteś idiotą, a "linii" pisze się przez 2 "i".

ocenił(a) film na 3
Znawca_Tematu

Ja to wiem od dawna :)

dymski

Przynajmniej tyle.

ocenił(a) film na 3
Znawca_Tematu

znafco tematu, pozostawię dla siebie co myślę o Tobie

dymski

Kładę lachę na to, co myślisz o mnie.

ocenił(a) film na 3
Znawca_Tematu

znafco, to jest forum i tu się nie kładzie lachy, mu tu mówimy o rzeczach które widzieliśmy, a twej lachy nie chcemy oglądać, dociera czy mam włączyć tłumacza?

dymski

Doprawdy, rozbawiłeś mnie.

ocenił(a) film na 6
xoskar6

Jak na Tarantino to taki sobie, coś chyba jest nie w formie....

xoskar6

Można prosić o listę pozostałych siedmiu jego filmów?

ocenił(a) film na 9
Cysiek1991

1: Wściekłe psy
2: Pulp Fiction
3: Jackie Brown
4: Kill Bill 1/ Kill Bill 2
5: Death Proof
6: Bękarty Wojny
7: Django

ocenił(a) film na 3
xoskar6

widziałem film, przegadany. Przy Django film ssie

ocenił(a) film na 10
juriSQN

nie.

juriSQN

Dajesz 10/10 "The Godfatherowi", ale 3/10 "The Hateful Eight"? - to OKSYMORON jak diabli!

ocenił(a) film na 10
Znawca_Tematu

To na pewno nie oksymoron. Stawiałbym na antytezę.

Marcin_CHC

Ależ dzięĸuję bardzo za poprawę.

ocenił(a) film na 6
xoskar6

Wiesz ja osobiście nie lubię twórczości Tarantino, chyba większość oceniam nisko, i nie ze względu na reżysera tylko zwyczajnie film mi sie nie podobał. Np większość ludzi lubi Kill Billa, a ja nie i nie polubię, a film 4 pokoje to dla mnie totalna masakra nie ważne ile znanych nazwisk w nim występuje. Ale w przypadku Nienawistnej Ósemki całkiem pozytywne zaskoczenie. Lubię stylistykę westernu wiec to był w sumie powód dla którego w pierwszej chwili postanowiłam obejrzeć ten film nazwisko twórcy raczej zniechęcało, no i w sumie ta strona wizualna chyba sprawia że daję 7 punktów.

ocenił(a) film na 5
xoskar6

Niepochlebne opinie? Dziwne, bo zwykle spotykam się z czymś odwrotnym. W Polsce jest ogromny fandom filmów Tarantina, bo są bekowe, polewkowe i śmieszne. Jako niezbyt wybredny naród kinomanów preferujemy głównie odmóżdżające akcyjniaki, miałkie horrory i nieśmieszne komedie. Nie na darmo w najczęściej oglądane przez Polaków są filmy takie jak np. American Pie czy Piła. A wracając do dyskusji - spójrz ile filmów Tarantina jest w top500. Ostatni jego film - Django był tak hejpowany, że przeskoczył nawet przereklamowanych Nietykalnych
Większość widzów nie ma pojęcia o co chodzi w filmach Tarantino i oglądają się, aby się pośmiać.
Sam mam dość mieszane uczucia, co do tego reżysera, a po ostatnim filmie western i to w takim metrażu wydaje się katastrofą. Pozytywne reakcje po premierze nie dziwią mnie w ogóle i nie są one żadnym wyznacznikiem.

ocenił(a) film na 3
katedra

Tarantino ma chory łeb. Jak można zrobić tak przegadany film.

Znawca_Tematu - tak daję godfatherowi 10/10 a nienawistej ósemce 3/10 gratuluję umiejętności czytania oraz tego, że nie jesteś ślepy :)

juriSQN

Idź posłuchać lepiej Emenemsa, a ambitne rzeczy - w tym "The Hateful Eight" - zostaw innym, łajzo.

ocenił(a) film na 3
Znawca_Tematu

pojdę posłuchać, a ty dalej spuszczaj się pod słabym tarantino

juriSQN

Trzeba być niedo*ebem mózgowym, żeby zarzucić "The Hateful Eight" przegadanie,
skoro obfite dialogi to znak rozpoznawczy Tarantina. Pornolom też zarzucasz to,
że są tam gołe panienki? Zaś Emenems to jeden z największych frajerów,
no ale do ambitniejszej muzy to jeszcze nie dorosłeś...

ocenił(a) film na 3
Znawca_Tematu

haha, ale spust. Tarantino poza tym, że jest nienormalny to jeszcze zdarzy mu się zrobić słaby film. Ty też jesteś jednym z największych frajerów na filmwebie, w dodatku naiwny.

juriSQN

Lepiej być nienormalny jak Tarantino, niż być takim "normalnym"
cwelem jak ty, który zamiast mózgu ma Whiskas.

ocenił(a) film na 3
Znawca_Tematu

cwel to Twojego ojca syn

juriSQN

Co ty nie powiesz, przeterminowany Emenemsie...

xoskar6

A nie jest odwrotnie? To nie fani zaniżają ocenę, bo oczekują, czegoś bardziej widowiskowego jak Kill Bill?

xoskar6

Scenariusz jest ciekawy. Ale sorry. Ile krwi mozna nalac w jednym filmie?Szczerze,to bylo niedobrze po nim. Uslyszalam dzisiaj od znajomych ze z tego jedynie mozna sie smiac.Tylko mam problem bo nie wiem z czego tu sie smiac.. ?! Szczegolnie mowie o koncowce jak czlowiek wszystko tak ogląda.Pomyslec,ze wpuszcza 16 latka na cos takiego.. sieczka do konca jego dni w glowie.
Ile brutalnosci mozna jeszfcze w film wrzucic?
Tarantino jakby byl popaprańcem, przepraszam.

ocenił(a) film na 9
radyjko_15

Taki jest jego styl...

radyjko_15

Wszyscy tak plujecie na Tarantina z powodu "brutalności" w jego filmach, ale zasrani hipokryci złego słowa
nie powiecie na przesadny brutalizm i rzeźnię w Horrorach, a nawet więcej - pozwalacie je gówniarzom
oglądać bez gadania! Jak słyszę te zarzuty o "zbytnią brutalność" to śmiać mi się chce.

Swoją drogą ja w wieku 16 lat oglądałem brutalniejsze rzeczy i jakoś na mordercę ani psychopatę nie wyrosłem.
Te dzisiejsze dzieciaki to albo są takie pi*dowate, albo dorośli są jacyś posrani - sam już nie wiem.

ocenił(a) film na 3
Znawca_Tematu

zamknij pape już trollu

juriSQN

I kto to mówi...

Znawca_Tematu

Nie oglądam takich horrorów,wiec nie czuję się hipokrytką :))

radyjko_15

To jednak nie zmienia faktu, że zarzucanie filmom Tarantina "przesadnej brutalności" jest
absolutnie absurdalne, bo to nie są ku*wa kreskówki dla dzieci, tylko Kino dla dorosłych (!).

ocenił(a) film na 7
xoskar6

To jest film dla wielkich fanów Tarantino. Ale sam w sobie - jest taki sobie ;-) Jest tu kilka świetnych ról: Goggins, Russel, Samuel L. Jackson i Jennifer. Do tego Tim Roth - raczej świadomie i całkiem nieźle gra nieobecnego Waltza. Niestety reszta obsady - wyraźnie odstaje. Zaczyna się bardzo dobrze - dyliżans, śnieg, muzyka, klimat i pierwsze dialogi. Niestety kiedy bohaterowie docierają do "pasmanterii" jakość zaczyna spadać, i tylko od czasu do czasu wskakuje na wysoki poziom. Teoretycznie, każda postać ma swoją historię i swoje demony, które Tatantina powoli odkrywa. Tylko że po odkryciu większość tych historii okazuje się dość banalna. Przyjazd drugiego dyliżansu - w zamyśle zapewne służący jako chwila oddechu - jest IMO niepotrzebną dłużyzną. Film ratuje się kapitalnym finałem.

kaus

Muszę się z Tobą nie zgodzić, szczególnie w ostatniej kwestii. Moim zdaniem przyjazd drugiego dyliżansu jest w jakimś stopniu typowym przykładem stylu Tarantino, w którym długie sceny dialogowe prowadzą w końcu do eksplozji przemocy. Podobnie jest w tym przypadku, karty są na stole - już wiemy że wszyscy podejrzani są w filmie antagonistami, wiemy mniej więcej jaki będzie finał ich spotkania z właścicielami "pasmanterii", a jednak autor odwleka nieuniknione, stopniuje napięcie bawiąc się ujęciami szczegółów (cukierki), prowadząc dialogi na manowce. Wciskając tu i ówdzie swój ciężki dowcip, przy okazji wyjaśnia rolę podstarzałego Generała w całej intrydze, a także rozszerza życiorysy postaci.
W ogóle starcie postaci o tak diametralnie różnych przeżyciach i motywacjach jest tu świetnie wygrane. Dodatkowo głębiej niż w Django (który był olśniewający głównie od strony wizualnej) zarysowano podział Ameryki, na tolerancyjną i nietolerancyjną i ten konflikt ukryty pod płaszczyzną rozgrywki kryminalnej jest tutaj wielce istotny.
Rewelacyjnie pokazano obie strony sporu, nie szczędząc krytyki ani nietolerancyjnym konfederatom, ani pozornie tolerancyjnemu Johnowi Ruth, który mimo pozy tolerancji i pewnej sympatii dla Majora, nie rozmawiał nigdy z żadnym innym czarnym, a swoje poglądy kształtuje głównie podług własnych wyobrażeń. Nie wszystkie postaci są też spolaryzowane w swoich poglądach, jak np. niedoszły szeryf, który mocno ewoluuje w trakcie całego filmu, dostrzegając w Czarnym Majorze swojego sprzymierzeńca.
Reżyser świetnie też bawi się naszymi sympatiami i antypatiami. Znamienna jest tutaj scena dialogu między Starym Generałem a Czarnym Majorem. Na początku sympatia widza jest zdecydowanie po stronie uciskanego czarnego, by w czasie rozmowy przesuwać się stopniowo na grunt neutralny (Jackson raczej nie wzbudza już sympatii opowiadając o torturach jakim poddał syna postaci granej przez Derna), a ostatecznie być może w niektórych wyzwolić cień współczucia dla starego człowieka, który w pewnym momencie zdaje sobie sprawę, że przez swoje postępowanie oraz wychowanie syna w duchu rasistowskim, sam w pewnym stopniu przyczynił się do jego śmierci.
Tak na gorąco po wizycie w kinie wydaje mi się, że jest to jeden z ambitniejszych filmów reżysera, choć być może to właśnie scenariusz jest najlepszy a nie sam efekt jego ekranizacji.

ocenił(a) film na 7
cognito19

Nie zgodzić się zawsze możesz - ale nie bardzo widzę żebyś się nie zgadzał. Tak jak napisałem to film dla fanów Tarantino - więc jeśli piszesz, że jest on typowym przykładem stylu Tarantino - to niewątpliwie tak jest.
Problem w tym, że w H8 owe sceny dialogowe (w tym przypadku nawet długaśne monologi) - są wyjątkowo długie a akcji jest wyjątkowo mało. Niby to typowe dla Tarantino ale IMO z każdym kolejnym filmem Tarantino zwiększa ilość dialogów / monologów a zmniejsza ilość akcji. Dla mnie H8 ma niestety jeszcze sporo innych braków - połowa postaci jest sztampowa i nieciekawa (brat więźniarki i większość jego ekipy) a główna intryga okazuje się sporym rozczarowaniem. Wątek rasistowski i konflikt północ-południe - niewątpliwie są rozegrane bardzo dobrze ale reszta jest tylko taka sobie. I nadal uważam, że scena z 2 dyliżansem jest 3 razy za długa ;-)

xoskar6

Zgadzam się! Wielu ocenia film nie za jego walory, a w akord jakichś uprzedzeń. Może się nie podobać ale musimy być świadomi że mamy do czynienia z naprawdę mistrzowskim dziełem. Obsada, gra aktorska, muzyka, scenografia, reżyseria, zdjęcia, scenariusz wszystkie te elementy są na bez sprzecznie najwyższym poziomie!

ocenił(a) film na 8
xoskar6

haah ale wlasnie najwiekszymi hejterami tego filmu sa ludzie ktorzy sa fanami tworczosci Tarantino i widza jak nisko upadl XD

Shanks1337

Poprawka: największymi hejterami tego filmu są debile, którzy nie ogarniają stylu Mistrza.

ocenił(a) film na 7
xoskar6

gorzej, że uznawałem się za fana QT, ale mnie ten film zupełnie nie porwał jak i poprzedni tytuł. Ta maniera QT staje się męcząca.

użytkownik usunięty
xoskar6

A jak lubię styl i twórczość Tarantino, a ten film mi się mocno średnio podobał to co wtedy? Tzn, że nie lubię twórczości Tarantino? Dziwny pomysł na wątek..

ocenił(a) film na 5
xoskar6

Uwielbiam Tarantino. Do Wściekłych Psów, Pulp Fiction, Bękartów czy Django wracam bardzo często. Ale któryś jego film muszę nazwać najgorszym, a któryś najlepszym. Ten jest najgorszy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones