typu stwierdzeń są skończonymi idiotami i jasno pokazują, że w życiu nie widzieli brutalnego filmu.
Filmy Mistrza Tarantino nie są brutalniejsze niżeli inne produkcje, ale lemingi bez pojęcia wolą
bezmyślnie powtarzać zasłyszane frazesy.
Śmieszne że ludzie tak chętnie milczą na temat "Cannibal Holocaustu" w...
Już pierwsza scena przykuła moją uwagę. Widok dyliżansu w zaśnieżonej scenerii, od razu skojarzył mi się z pierwszymi scenami z "Cosia".
Potem muzyka Morricone (jak dla mnie w podobnej stylistyce co w filmie Carpentera).
Kurt Russel- tu nie trzeba nic tłumaczyć :)
Rozciąganie lin .
Słowa jednego z...
Ten film to idealne dostosowanie klasyki do nowoczesnych wymagań widza, a zarazem dawka czarnego humoru. Tarrrrrrrrantino!
Nie mieliście wrażenia, że film momentami inspirował się Lśnieniem? Początkowe ujęcia pejzaży i lasu, muzyka, Red Rock (wypowiadane przez Daisy brzmiały zupełnie podobnie jak redrum)...
lepszy niz sraki typu Django czy Bękarty wojny . Dialogi jak zawsze przydługie , ale jest juz duzo lepiej .
Dotąd uważałem Kill Billa za najsłabszy film i po świetnym Django myślałem, że Q. utrzyma formę. Niestety się srogo zawiodłem. Prawie trzygodzinne widowisko jest po prostu nudne, przewidywalne i bez polotu. Dialogi czy monologi, które były dotąd wizytówką Q. w tym filmie są miałkie i nieśmieszne, a czasem nawet...
Dobra powiedzcie mi co się stało z Edem,drugim woźnicą który przywiózł 4 pasażerów? Ed zsiada z dyliżansu by pogadać z Minnie i mamy ujęcie z środka chaty ale Ed się nie pojawia.Jakaś nieścisłość albo cos przeoczyłem.Najbardziej podobała mi rola szeryfa ale film jako całość słaby.Klimat jak u Zjawy-zimno długo i nudno.
więcejFilm jest oparty na dialogach i rewelacyjnych kadrach. Operatorki wielu nie potrafi docenić, bo się nie zna, stąd niskie oceny. Ale głównie myślę dlatego niektórzy nie rozumieją filmu, że nie znają języka angielskiego, albo nie mają jakiegokolwiek obycia z językiem. Zawsze staram się oglądać filmy w oryginale z...
Drugi z rzędu western Quentina Tarantino i tak samo dobry, jeśli nie lepszy od "Django". Mistrzowski scenariusz, aktorstwo na najwyższym poziomie (najlepsza Jennifer Jason Leigh), dialogi i niepokojąca ścieżka dźwiękowa Ennio Morricone.