aktorzy to graja na poziomie szkolnych przedstawien, zreszta tak samo jak scenariusz, rezyseria, praca kamery i wogole wszystko w tym filmie ostro zasysa, strata czasu,
przez pol filmu aktorzy recytuja jakies durne dialogi pisane na poziomie jakiegos dzieciecego fan fiction, i kiedy juz przebrnalem przez ten szajs do jakiejs akcji to okazalo sie, ze jest wcale nie lepiej
juz filmy typu "boa kontra pyton" sa lepsze bo tam mozna sie posmiac chociaz, a przebrnac przez ten film od poczatku do konca jest ciezko
Jestem ciekaw czy czytałeś jakieś książki Lovecrafta. Jak nie to jak najbardziej rozumiem Twoją wypowiedź. tu bardziej chodzi o klimat który dla fanów Lovecrafta jest najważniejszy.
czytalem costam i filmow ogladalem sporo, swietny klimat faktycznie udzielil mi sie np w necronomicon czy zza swiatow lub zew cthulu, a dagon to jeden z moich ulubionych horrorow
totez z zapalem zabralem sie i za to "dzielo"
nie ma sie co oszukiwac, ten film to chlam i do tego perfidna chaltura, ktora markujac nazwiskiem lovercrafta przyciaga takich ludzi jak ty ktorzy potem wala tekstami "a czytales kiedys hpl? to nie film juest chu...owy tylko ty nie rozumiesz ze o klimat chodzi"