PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=717}
5,2 1 583
oceny
5,2 10 1 1583
Nieprzerwana akcja Wing Commander
powrót do forum filmu Nieprzerwana akcja - Wing Commander

Za lat kilka(naście?)

ocenił(a) film na 9

Za lat kilka kilkanaście będzie to film kultowy. Dla mnie jeden z najlepszych s-f jakie ogladałem. Nie wliczam tu sag typu OBCY czy STAR-TREK, bo to rzecz jasna pojedyncza produkcja. Wszystko jest tu na miejscu. Dobrze zagrany, efekty na wysokim poziomie. Miodzio. POLECAM.

Van_21

Efekty na JAKIM poziomie?!

ocenił(a) film na 9
Van_21

Zagraj w gry a zobaczysz czym jest arcydzieło science fiction i by dowiedzieć się jak wygląda mistrzowski dobór aktorów. Wtedy porównaj sobie scenariusz tej kupy do gier a zobaczysz jakie bzdury wygadujesz.

Van_21

http://spoonyexperiment.com/2010/05/03/wing-commander-movie-review/

ocenił(a) film na 3
crazy_race

film 3/10 , gry - legenda, zamieszczony filmik spoonyexperiment wyjasnia wszystko

crazy_race

krytyka przyjęta w 98%.

ocenił(a) film na 2
Van_21

Kultowy? Chyba wśród fanów tandety. A i do tego grona chyba nawet nie trafi, bo on w takiej kategorii już powinien być kultowy. Film denny niemal pod każdym względem, kpina z całej sagi Wing Commander.

ocenił(a) film na 7
Der_SpeeDer

Oj Panowie, ja jestem fanem serii mam prawie wszystkie w oryginale bez 1-ki w którą grałem jeszcze na Amidze. Film jest dobry i właśnie taki miał być, żal tylko że nie ma kontynuacji ... ale może kiedyś.

"fanów tandety" - cóż niektórym się podobają polskie seriale na popularnych stacjach innym kultowe "atlantis" "dr. who" czy choćby ST lub BG i dla takowych ten film będzie dobry, aczkolwiek "the Plan" trochę popłyną dla fanów BG.
Oby więcej takich ekranizacji (mogli by zekranizować Priovatera (stelteck kanon)) albo kilka innych.

ocenił(a) film na 2
sokoleokoo2

"Film jest dobry i właśnie taki miał być"

Dobry? A niby pod jakim względem, na litość Boską? Może pod względem niesamowitej zgodności z oryginałem (tak niesamowitej, że nawet "Tiger's Claw" w ogóle nie wygląda jak "Tiger's Claw", a Kilrathi to już kompletne dno)? Albo pod względem bardzo wyrazistych postaci (które nie mają nic do zagrania, a zastąpienie Hamilla Prinze'm - żeby nie wspomnieć o innych "wątpliwych" decyzjach co do doboru personelu - można tłumaczyć chyba tylko zidioceniem tego, kto dobierał aktorów)? A może niby pod kątem efektów (które wykorzystano zmyślnie do zrobienia bezwłosych, kotopodobnych mutantów, wyglądających gorzej niż aktorzy w kostiumach w trzeciej części oryginalnej sagi, że już nie wspomnę o zakrawającym na miano parodii designie poszczególnych maszyn) albo fabuły (w miejsce której - pomimo mienia do dyspozycji całkiem bogatego scenariusza długiej sami space-simów - wstawiono wyjątkowo prostacki rozwój wydarzeń, ograniczający się w zasadzie tylko do jednej, jedynej generalnej ofensywy Kilrathi)? Weź się w czoło popukaj.
Chyba że coś ci się do reszty pokiełbasiło i nie mówiłeś tak naprawdę o filmie, tylko o serialu animowanym - wtedy twoja wypowiedź miałaby sens.

"mogli by zekranizować Priovatera"

Twierdzisz, że jesteś fanem serii? To dlaczego nie umiesz nawet poprawnie napisać tytułu gry (nawet ja - który w nią nie grałem - umiem, a ty nie)?

ocenił(a) film na 9
Van_21

Do wszystkich !! Mówię tylko o filmie. W gry nie grałem żadne spod tego znaku. I nie piszcie, żebym sobie pograł to inaczej będę myślał. Film sam w sobie jest zacny.

ocenił(a) film na 2
Van_21

Film sam w sobie jest żałosny.

ocenił(a) film na 9
Der_SpeeDer

Jest zacny.

ocenił(a) film na 2
Van_21

Jest żałosny. A ty na poparcie przeciwstawnej opinii nie przedstawiłeś na razie żadnych argumentów.

ocenił(a) film na 9
Der_SpeeDer

Ludzie vs. alien, wartka akcja, fajne fx ... można by jeszcze pisać

ocenił(a) film na 2
Van_21

No to pisz. I to dużo obszerniej, bo na razie nie widzę tych argumentów.

"Ludzie vs. alien"

To żaden argument. To zdanie w dyskusji jest dokładnie NICZYM.

"wartka akcja"

To też nie argument, tylko kolejna teza, którą wypadałoby poprzeć jakimiś argumentami. A mnie się te argumenty nie widzą, bo akurat akcja jest ślamazarna. Przez pierwsze pół filmu się wlecze jak diabli - wciąż tylko kolejne gówniane dialogi i zero tej akcji. Później za to jest jedna strzelanina za drugą - co swoją drogą też wygląda źle, bo jest przegięciem w drugą stronę i szybko się brzydnie. Do tego w trakcie tych strzelanin fabuła nie posuwa się w ogóle do przodu - czemu trudno się dziwić, bo fabuła w tym filmidle jest żałośnie prymitywna i sprowadza się zasadniczo do jednej jedynej generalnej ofensywy. Zero jakichś intryg, zwrotów akcji, relacji między postaciami... biją się tylko i to wszystko. Podziękuję za taką "wartką akcję".

"fajne fx"

Zależy, pod jakim kątem "fajne". Jeśli pod kątem stricte technicznym, to tak, jest nieźle (w sumie to jedyna faktyczna zaleta tego filmu) - choć nie rewelacyjnie. Ale pod kątem estetycznym to festiwal żenady. Kretyńskie są zwłaszcza designy pojawiających się maszyn (które notabene choć noszą nazwy tych z gry, to nie przypominają ich w ogóle) - vide Rapierów, które wyglądają jak jakieś kosmiczne gruchoty ("space jalopy", jak to się ktoś gdzieś celnie wyraził) - nawet kolor mają rdzawy taki. Ale szczególnie fatalnie wyszli Kilrathi - wyglądają gorzej, niż ubrani w kostiumy aktorzy, grający w cut-scenkach trzeciej części gry.

ocenił(a) film na 9
Der_SpeeDer

No ok. Gdyby film ukazał się pod innym tytułem to inaczej by się go oceniało ?

ocenił(a) film na 2
Van_21

Nie. No, najwyżej doszedłby jeden punkcik do oceny - ale to w trybie łaski. Bo nawet jeśli abstrahować od tego, że jako adaptacja filmowy WC jest po prostu tragiczny, to w dalszym ciągu jest to film ze skrajnie prymitywną fabułą (wszystko, jak już zresztą wspominałem, sprowadza się w zasadzie tylko do jednego wątku - jeśli pojedynczą dużą ofensywę można w ogóle wątkiem nazwać, oczywiście), nieumiejętnie rozłożoną akcją i nieudolnie napisanym scenariuszem, "dzięki" któremu nie istnieje tu praktycznie coś takiego, jak relacje pomiędzy postaciami, czy też gra aktorska (bo aktorzy - mimo że będący aktorami dobrymi sami w sobie - nie mają tu właściwie nic do zagrania).

ocenił(a) film na 2
Der_SpeeDer

""fajne fx"
Zależy, pod jakim kątem "fajne". Jeśli pod kątem stricte technicznym, to tak, jest nieźle"

Po obejrzeniu recenzji spoony'ego i ujrzeniu raz jeszcze fragmentów filmu, zmieniłem zdanie. Także pod kątem technicznym, jest fatalnie. Statki wyglądają tak obrzydliwie sztucznie, że aż boli patrzeć. Kilrathi to już w ogóle tragedia.
A odświeżenie sobie wiadomości o fabule uprzytomniło mi, że jest jeszcze głupsza, niż wcześniej myślałem.

Czyli mogę ze spokojnym sumieniem jeszcze bardziej obniżyć ocenę filmu. Do 2/10. Nad wystawieniem "jedynki" jeszcze się zastanowię - mimo wszystko, Bloodrayne czy Alone in the Dark są od Wing Commandera i tak wyraźnie gorsze.

ocenił(a) film na 2
Van_21

gdzie tu tu widzisz dobry film? beznadziejna gra aktorska... Freddy to w ogóle nie aktor, ale jakaś karykatura. Zero napięcia, a akcja wypchana sentymentalnymi bzdurami, które wydają się być upchane na siłę, żeby tylko nie zapomnieć o obowiązkowych punktach recepty na tzw dobry film. Efekty?? jakie efekty?
nie grałam w gry i nie wiem nic o nich... ale co do dobrego s-f... to temu filmowi jest zdecydowanie daleko...
co prawda każdy ma inne oczekiwania i mniemania o jakości kina... ale tu zdecydowanie występuje jedynie porażka.

ocenił(a) film na 9
Lilith_Flame

Pozwolę się nie zgodzić, chociaż dla mnie film science fiction to raczej coś innego niż większość ludzi uznaje. Zdążyłem to zauważyć w miarę oglądania kolejnych tychże produkcji.
Co zrobić. Chociaż sądzę, że zasugerowałaś się większością wypowiedzi i podświadomie wyrobiłaś sobie zdanie. Jeszcze przed seansem. :)

ocenił(a) film na 2
Van_21

nic z tych rzeczy... bardzo sporadycznie patrzę na ocenę filmu przed obejrzeniem. W tym wypadku akurat nie zaglądałam na żadne oceny przed filmem. Zresztą wpadł mi w ręce zupełnie znienacka, a że lubię s-f i to bardzo, więc po prostu wrzuciłam do napędu.
Zdaję sobie sprawę, że każdy inaczej odbiera gatunki i szuka w nich czegoś innego. Dlatego nigdy nie krytykuję ludzi, ale sam obraz. Strasznie drażnią mnie wypowiedzi typu: skoro ten film ci się podobał musisz być debilem... Żenująco niski poziom okazują tacy ludzie. No ale cóż, w takim świecie żyjemy ;)
W każdym razie, dla mnie Wing Commander nie klasyfikuje się jako film wart uwagi. Cały czas odnosiłam wrażenie, że fabuła jest robiona na siłę, byleby poruszyć widza czymś, a wychodzi do pompatycznie. Już nawet pomijam tandeciarstwo efektów w porównaniu do innych filmów z tamtych lat. Ale nawet jakieś konkretne zbudowanie napięcia... no kurna... dla mnie nie ma tu nic niestety.

Van_21

Film taki świetny, że reżyser kiedyś tłumaczył dlaczego ten film mu nie wyszedł.
http://www.reddit.com/r/IAmA/comments/12grru/i_am_chris_roberts_creator_of_wing_ commander/

ocenił(a) film na 1
Van_21

Twój kretynizm także. Sądzisz, że za kilkaset lat ludzie wrócą do Su-17 i przelecą nim galaktykę, skoro od dekady nawet Peru i Angola go wycofały ? Uważasz, że ktoś zapamięta rok 1999 jako ten, w którym zacna kamanda zapominała o podstawowych prawach fizyki i zaczęła ostrzeliwać z lewej burty miłośników zielonej bródki ? Czy już nic nie może być zwyczajne ? Wszystko musi być kultowe ? Już nawet zes..ć się nie można zwyczajnie. Musi być mega, epicko i kultowo !

ocenił(a) film na 9
Van_21

Też bardzo lubię ten film. Podobał mi się.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones