Teraz to tak działa, że więcej uwagi przykłada się do promocji i zwabienia ludzi do oglądania niż do jakości fabuły i filmu. Niestety nie ma tu nic co powoduje szybsze bicie serca czy zostaje na dłużej w pamięci. Gdybym nie obejrzał nic bym nie stracił. Dodałem punkt, bo lubię Katarzynę Sawczuk