Akurat historia powstania Goblina była epicka -może odbiegająca od Oryginału aczkolwiek ciekawa i taka ..zła sama w sobie.Ale to było realne - gostek wkurza się po tym jak ktoś zabiera mu jedyną nadzieję na przeżycie.Rhino był kijowy,porównując jego wygląd do pierwotnych wyglądów tej postaci które mogły być w filmie
http://vignette1.wikia.nocookie.net/amazingspiderman/images/4/44/Art-amazing-spi der-man-rhino-13b.jpg/revision/latest?cb=20140603143615
http://vignette4.wikia.nocookie.net/amazingspiderman/images/1/17/Best-rhino-conc ept-art-from-the-amazing-spider-man-2-ive-seen.jpg/revision/latest?cb=2014052700 4134
Elektro wyglądał jak ryba,ale podobal mi się jego Image w filmie.Nie lubię tej love story Petera i Gwen ,tym bardziej że oni schodzili się i rozstawali kilka razy ,ale ogólnie było ok .

15 minut przed końcem dałem 2 i dobrze ze nie zobaczylem konca bo dalbym 1. najbardziej beznadziejny sposób zarobienia kasy jaki widziałem w ostatnich kilku latach

Problem leżał w tym że oni zbyt chcieli to urealnić ,dodatkowo przegięli z przeniesieniem komiksu w ekran .No i nie przemyśleli żartów pajączka ,bo np w wersji animowanej żartował fajnie a ta scena pościgu za ciężarówką i to 'panie kryminalisto' itd było żałosne .No i suit pajączka był za bardzo różowy ,powinien być bardziej czerwony .

ale przyznasz, że udawany cieniutki głosik pasował do kostiumu?

Tak właśnie wyobrażałem sobie głos pajączka.To był epicki glos,tak jak walki

A ten strój był bardzo fajny, nie przesadzaj. Napewnno lepszy od tego pseudokostiumu w TASM1, chociaż masz rację - powinien być bardziej czerwony, nie karmazynowy.

Suit sam w sobie był niemal idealny -pamiętam komiksy z serii Ultimate i grę Ultimate Spider-Man i suit był niemal identyczny.Jedyną różnicą był kolor .Suit z TASM I był taki..zbyt zaawansowany .Na plus jest ta wersja Harry'ego,co prawda bardziej mi się podobał u Raimiego Goblin,bo przynajmniej pokazali że Goblin i Spider man są sobie równi.

Widziałem wcześniej te fotki Rhino i przyznam, że byłyby lepsze od tego gówna wykorzystanego w filmie.

Dokładnie beznadzIeja pare scen zrobionych na poziomie np jak skakał z wieżowca to było ciekawe ale to show nikt i nic sie dla niego nie liczyło poza tym szkoda Wogole pisac o tym

Przecież 2/3 filmu to była akcja

Jeśli masz na myśli rozterki miłosne Parkera to masz rację

Ehh wróć do lat 90tych i do filmów z Seagalem i Willisem

Normalnie jedyny film o superbohaterach, w którym trzymałem kciuki za tych złych... I te rozterki miłosne jak z jakiegoś romansidła...