Brakowało mi takich scen jak ta kiedy łapie tego złodzieja aut. Kiedy bawi się z tym bandytą i przez "przypadek" kicha w bandytę siecią. Cały Spider-man! Mój ulubiony moment.
W pierwszych Spider-manach jego nawyk do nabijania się z przeciwnika podczas walki ograniczał się do jakiś niemrawych komentarzy.
Mimo to z wszystkich tych filmów mam momenty które uwielbiam i których po prostu nie akceptuje.