PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=401436}

Niesamowity Spider-Man

The Amazing Spider-Man
6,7 158 459
ocen
6,7 10 1 158459
6,7 20
ocen krytyków
Niesamowity Spider Man
powrót do forum filmu Niesamowity Spider-Man

TAS ma całkowicie spartaczony scenariusz. Rozumiem, że to film o superbohaterze i trzeba mieć pewną tolerancję na uproszczenia, czy małe błędy. Jednak w Spider-manie jest ich tyle, że ciężko ten tytuł oglądać. Najbardziej idiotyczne "zagranie" scenarzysty w tym filmie, to scena w której Parker zostawia swój podpisany aparat! Jak można było ze Spider mana zrobić kompletnego idiotę? Ten film został nakręcony na szybko, niedbale i bez pasji. Do tego momentami próbowana zbyt poważnego podejścia jak na tego superbohatera.

ocenił(a) film na 7
_Zero_

yyyy to najbardziej komediowy spider w historii? Czytałeś kiedys komiksy o nim?

ocenił(a) film na 8
_Zero_

No to faktycznie masz powód do takiej oceny tego filmu ... wywnioskowałeś to oglądając zwiastuny? -_- Osobiście jestem fanem komiksu/kreskówki/filmu i jak dla mnie film był dobry i sporo lepszy od poprzedniej odsłony.

ocenił(a) film na 9
_Zero_

przedstaw mi te błędy bo ich nie zauważyłem

Hlontro

Zachowania Petera są kretyńskie! Po co on wlazł do pająków? Nie miał żadnego celu w tym. Gość którego śledził poszedł sobie gdzieś indziej. Jakim cudem powtórzył kombinację, skoro nie miał szans jej dokładnie zobaczyć? Po co Peter poszedł na zamknięte spotkanie, by spotkać Connorsa, skoro kilka scen później przychodzi bezpośrednio do jego domu?! Dlaczego nie zrobił tego od razu, skoro chciał z nim pogadać? Ten film nie udaje, że ma sens. I oczywiście zbiegi okoliczności jak z dźwigami... to jest żałosne. Największy idiotyzm to Peter idący walczyć z Jaszczurem z podpisanym aparatem... Czy muszę tu coś dodawać? Nie ma większego pójścia na skróty niż to rozwiązanie. Czy Peter jest skończonym idiotą? Oczywiście w Connorsie nie zachodzi żadna widoczna przemiana. W jednej chwili jest smutny, bo nie ma ręki, w drugiej chce wszystkich zmienić w jaszczurki. Dlaczego? Skąd mu się to wzięło? Nie ma żadnego wyjaśnienia. I po co on zmienia ludzi w jaszczurki? Przecież i tak wśród jaszczurek są słabsi i silniejsi. Nie zrobi tak,że wszyscy będą "równi". Jakim cudem Peterowi udaje się walczyc tak, by nikt nie zobaczył jego twarzy? Ten film dzieje się w czasach współczesnych. Przy takich rozróbach śmigłowce telewizji latają dookoła, dziennikarze się kręcą, a każdy przechodzień ma aparat w telefonie. Nikt nie zrobił zooma i nie zrobił zdjęcia twarzy Petera... ta jasne. Mógłbym tak wymieniać długo, ale nie mam czasu, by analizować film scena po scenie.

ocenił(a) film na 9
_Zero_

gdybyśmy mieli się tak czepiać poprzednia trylogia byłaby pewnie jeszcze gorsza. Connors chciał by ludzkość wyewoluowała. zawsze znajdą się słabsze ogniwa. nie wiem o jaką kombinacje chodzi. pewnie o ten algorytm, którego wzór zobaczył w notatniku ojca. podpisany aparat już był wcześniej gdyby gdzieś go zgubił i mógl mu go oddać gdyby trafił na uczciwego człowieka. o takich rzeczach się nie pamięta w takich chwilach ;/ każdy popełnia blędy. raczej nikt nie ma przy sobie takiego zooma żeby dokładnie zobaczyć twarz pająka i przypominam że jest to ekranizacja komiksu, a do takich filmów jednak trzeba podejsć z przymrużeniem oka. fakt kilka spraw nie potrafię podważyć i dzięki za przedstawienie tego :D

Hlontro

Masz racje do pewnego stopnia, bo za mocno się czepiam. Jednak ja podchodzę do takich filmów tak, że nie analizuję ich jakoś głebiej chyba, że coś mi wyraźnie przeszkadza podczas seansu. Wiem, że pewnie w X-menach, filmach marvela, batmanach itd. jest masa błędów, jednak żaden nie przeszkadzał mi podczas seansu. Tutaj biło mnie trochę po oczach, stąd niska ocena ;)

ocenił(a) film na 9
_Zero_

nie rozumiem tego, ale szanuje opinie skoro przedstawiłeś to rzeczowo ;)

Hlontro

Jednak filmowi muszę przyznać jedno, Garfield pasuje lepiej do roli niż Maguire. No i niezaprzeczalnie Gwen jest tu o wiele lepszą postacią, niż Mary Jane w poprzednich odsłonach. W ogóle w obu tych seriach mi coś nie odpowiadało. Mam nadzieję, że teraz powstanie coś co skopie dwie serie!

ocenił(a) film na 5
_Zero_

zgadzam się w całej rozciągłości! Twoje oczekiwania też zostały spełnione, bo homecoming to zdecydowanie naj kinowy spidey! ;)

cypeq

yyyy , nie; to tylko pracownik Straka i nic więcej.Dobrze ,że nie żyje bo to było wręcz bluźnierstwo dla samej postaci

_Zero_

Odpowiadam po kolei na Twoje pytania:
1) Po co wlazl do pajakow? Moze przypadkiem, moze chcial sie z bliska przyjrzec pajakom, na ktorych prowadzone sa eksperymenty. Musze przyznac, ze nie do konca widzialem jak sie tam znalazl, ale tez wydalo mi sie to dziwne.
2) Kombinacja. Chodzi o kombinacje, ktora umozliwila Peterowi wejscie do zamknietego laboratorium. W filmie wiele razy mielismy ukazane nadzwyczajna inteligencje Petera (kostka Rubika, zainteresowanie nauka), wiec mysle, ze z samego ruchu dloni byl w stanie wywnioskowac poprawna kombinacje. Wcale nie musial jej widziec w calosci.
3) Dlaczego nie poszedl do domu? Co prawda wujek powiedzial Peterowi, ze to dr Connors znajduje sie na zdjeciu razem z jego ojcem, ale sam Oscorp tez przyciagnal uwage Petera. Mozliwe, ze chcial najpierw zapoznac sie z praca ktora wspolnie wykonywali Connors z ojcem, a dopiero po krotkiej rozmowie w trakcie 'dnia otwartego' zdecydowal zlozyc mu wizyte w domu.
4) Podpisany aparat. Jak juz tlumaczyli komentatorzy powyzej - w chwilach wielkich emocji nie mysli sie o takich rzeczach. Do tego Peter byl fascynatem fotografii i zawsze nosil aparat ze soba.
5) Motyw Connorsa. Sam sie zastanawiam: a) czy doktor byl zamieszany w smierc ojca Petera; b) czy Connors swoj wielki plan stworzyl przed przedwczesnym zakonczeniem jego projektu, czy dopiero po, pod wplywem gniewu; c) jak bardzo 'zly' byl Connors, a jak bardzo byl owladniety mania wielkosci i checia zmiany swiata na 'lepsze'.
6) Ktos tu pisal o glupim zbiegu okolicznosci z dzwigami. Domyslam sie, ze chodzi o jedna z koncowych scen, gdy odpowiednie ulozenie dzwigow pozwala Peterowi na szybkie przedostanie sie przez miasto. Dla mnie to wcale nie byl zbieg okolicznosci - zostaly nam pokazane twarze mezczyzn sterujacych dzwigami - twarze pelne nadziei i zrozumienia. Po raz pierwszy mieszkancy miasta jednomyslnie staneli po stronie Spider-Mana.

Poza tym - to w koncu komiks - nie wszystko musi byc logiczne. Choc, oczywiscie, wtedy lepiej sie oglada.

Wierek

1) Tutaj nie ma wytłumaczenia. To, że chciałprzyjrzeć się z bliska pająkom mogloby się nadawać gdyby nie to, że widział ludzi w kombinezonach jak wychodzili stamtąd. Chyba każdy by pomyślał, że jak pracuje się tam w kombinezonach to może być coś niebezpiecznego. Po drugie śledził jednego gościa. Dlaczego nie śledził go dalej tylko poszedł do pająków? To nie ma sensu.

2) Ok, to i tak byla taka pierdółka, trochę mnie poniosło. Tu przyznaję Ci rację.

3) Nie kupuje tego. Nie ma o tym mowy w filmie. W filmie jest mowa, że Peter chce się spotkać Connorsem. Poza tym wziął losowy identyfikator ze stołu i było wszystko ok. Nie musiał potwierdzać swojej tożsamości, nawet jak pojawił się prawdziwy właściciel jego identyfikatora.

4) Peter tą akcję przygotowywał i tylko idiota mógł się tak zachować. Specjalnie wziął ten aparat, by zrobić zdjęcie jaszczurowi. To nie była chwila tylko zaplanowana akcja. Nie było mowy o chwilach wielkich emocji. Poza tym wcześniej mieliśmy pokazane nieraz, że Peter nie wpada w panikę przy stresowych sytuacjach. To było pójście po najmniejszej linii oporu, by mogli się bić w szkole. Scenarzyści mogli zrobić cokolwiek innego np że Jaszczur specjjalnie zdarł maskę Petera czy coś w tym stylu, ale nie...

5) No właśnie można sie zastanawiać, ale tego nie ma w filmie. Nie ma przemiany z dobrego w złego. Mamy tylko przedstawienie dobrego gościa, który jest smutny, bo nie ma ręki, by chwile później mieć typowego złego, który chce zmienić wszystkich w jaszczurki.

6) To był zbieg okoliczności. Wyraźnie widać w trakcie oglądania, że gość który był prowodyrem akcji z dźwigami, był ojcem tego dzieciaka, którego uratował Peter na początku. Nie powiesz mi, że to nie jest zbieg okoliczności ;) Oczywiście później były twarze robotników pełne nadziei, jednak całą akcję rozpoczął wspomniany ojciec.

Tak to komiks, ale należy rozróżniać konwencję w jakiej tworzono film. Filmy Raimiego były bardziej w stylu starych komiksów, tam głupoty były bardziej akceptowalne. Tu mamy film, który stara się być poważny i mroczny. W takiej konwencji nie można sobie pozwalać na wielkie błędy logiczne. Oczywiście pewne zawieszenie niewiary istnieje, ale poprzeczka jest zawieszona wyżej jeśli chodzi o logikę.

Podsumowując widać, że ten film powstał szybko, żeby Sony zatrzymało prawa do spier-mana.

użytkownik usunięty
_Zero_

Czepiasz się okrutnie, nie czytałeś nigdy amazing spidermana?!, to taki inny wariant zwykłego spidermena trochę bardziej na luzaku. Dla mnie komiksy spidermana to dzieciństwo i rozumiem dlaczego ten film jest tak zrobiony.

Zresztą nie hejtuję też starej trylogii pomimo że tam z Venoma zrobiono mr pokraka. Radzę dystans do spidermana on nigdy nie był w pełni serio postacią i często nadużywał cierpliwości wszystkich do okoła.

ocenił(a) film na 6
_Zero_

Komentarz trochę po czasie, ale podam swoje wytłumaczenie kwestii z 1 pkt, czyli czemu porzucił śledzenie tego gościa. Peter śledził go, dlatego, że na aktach które podniósł z podłogi zobaczył symbol taki sam, jak w papierach ojca. Bardziej ciekawił go ten znak i to co z nim związane, niż sam gościu w garniaku. Poszedł za nim, z myślą, że rozjaśni się ta sprawa. A skoro idąc za pracownikiem dotarł do sali, która oznaczona była interesującym go symbolem, to po co miał dalej go śledzić? Znalazł interesujące go pomieszczenie,w dodatku na jego oczach wyszli stamtąd pracownicy, to chłop skorzystał i wszedł :) A czemu poszedł do pająków? Skoro interesowało go wszystko w tym pomieszczeniu i była to prawdopodobnie jedyna okazja kiedy mógł tam sobie sam poszperać to skorzystał i zajrzał gdzie się dało. Ciekawość górą ;)

ocenił(a) film na 8
Violetti

1) Tutaj nie ma wytłumaczenia. To, że chciałprzyjrzeć się z bliska pająkom mogloby się nadawać gdyby nie to, że widział ludzi w kombinezonach jak wychodzili stamtąd. Chyba każdy by pomyślał, że jak pracuje się tam w kombinezonach to może być coś niebezpiecznego. Po drugie śledził jednego gościa. Dlaczego nie śledził go dalej tylko poszedł do pająków? To nie ma sensu.


-> a kto by nie chciał? XD Peter to nastolatek, chciał sam zobaczyć to wszedł i zobaczył :D żeby poznać faceta z którym pracował jego ojciec i kto wie, może z którym nad tym pracował jego ojciec.


3) Nie kupuje tego. Nie ma o tym mowy w filmie. W filmie jest mowa, że Peter chce się spotkać Connorsem. Poza tym wziął losowy identyfikator ze stołu i było wszystko ok. Nie musiał potwierdzać swojej tożsamości, nawet jak pojawił się prawdziwy właściciel jego identyfikatora.

-> pracował z jego ojcem więc poszedł się z nim spotkać. Identyfikatory nie były pracowników tylko odwiedzających. Nie było listy do wpisania się, bo nie poznawali żadnych wielkich sekretów firmy, byli dzieciakami które zwiedzają.

4) Peter tą akcję przygotowywał i tylko idiota mógł się tak zachować. Specjalnie wziął ten aparat, by zrobić zdjęcie jaszczurowi. To nie była chwila tylko zaplanowana akcja. Nie było mowy o chwilach wielkich emocji. Poza tym wcześniej mieliśmy pokazane nieraz, że Peter nie wpada w panikę przy stresowych sytuacjach. To było pójście po najmniejszej linii oporu, by mogli się bić w szkole. Scenarzyści mogli zrobić cokolwiek innego np że Jaszczur specjjalnie zdarł maskę Petera czy coś w tym stylu, ale nie...

-> zdjęcie jaszczura w kanałach, kto mógł tam znaleźć jego aparat?
A nawet jeśli, w kanałach jest masa podpisanych rzeczy które do kogoś należą :D


5) No właśnie można sie zastanawiać, ale tego nie ma w filmie. Nie ma przemiany z dobrego w złego. Mamy tylko przedstawienie dobrego gościa, który jest smutny, bo nie ma ręki, by chwile później mieć typowego złego, który chce zmienić wszystkich w jaszczurki.

-> facet który od początku próbuje pokonać swoje kalectwo, poza tym wstrzykiwanie sobie tych wszystkich substancji i eksperymentowanie sprawiało że zaczęło mu coraz bardziej odbijać. Skoro zmieniał swoje dna w jaszczura, także i to co miał w głowie zaczęło się zmieniać, na myślenie jak drapieżnik.

6) To był zbieg okoliczności. Wyraźnie widać w trakcie oglądania, że gość który był prowodyrem akcji z dźwigami, był ojcem tego dzieciaka, którego uratował Peter na początku. Nie powiesz mi, że to nie jest zbieg okoliczności ;) Oczywiście później były twarze robotników pełne nadziei, jednak całą akcję rozpoczął wspomniany ojciec.

-> jaki zbieg, on to zainicjował, a to że był budowniczym? 90% bohaterów pomaga komuś tylko po to żeby potem dostać pomoc od nich, no potem im się zwraca. Dobra karma.


Dołączam się do reszty: Toby: zero, Garfield: milion.
W końcu Spajdi który miał zabawne żarty.

_Zero_

Ja staram się nie oceniać żadnego filmu o superbohaterach.Bo to nie mój gust filmowy...ale co do twojej opinii to muszę zapytać.Jaki film o superbohaterach Ci się podobał? Przecież w każdym są podobne absurdy,takie filmy nie mają być dokładnie przemyślane i logiczne.Proste przekazy dla dużej grupy społecznej...

Z_na_poddaszu

Żartujesz? Przejrzyj moje oceny! Wiekszość filmó Marvela, trylogia Nolana, nawet trylogia Raimiego i wiele wiecej ma u mnie dobrą ocenę. I nie, gubienie aparatu to absurd jakiego nie ma w większości filmów. Nie znasz się na temacie. Minęły czasy, gdy filmy z superbohaterami miały masę absurdów. Ok, teraz też moze mają ale zdecydowanie mniej niż niesamowity spider-man.

_Zero_

Fakt,nie znam się na tym gatunku filmowym.Ale podpisany aparat miał na celu dalsze "ciągnięcie" akcji.Przecież jak doszłoby do starcia Spider mana z doktorem? Ja nie widzę doszukiwania się inteligencji w żadnym z tego typu filmów,nie daje nam żadnego konkretnego przekazu,a dokładne medytowanie nad każdym ruchem głównej postaci tym bardziej

ocenił(a) film na 4
_Zero_

Film powstał tylko po to, aby prawa do pajęczaka, zgodnie z umową z Marvelem, zostały u Sony... czego się spodziewaliście?

ocenił(a) film na 8
_Zero_

Po tytule wypowiedzi spodziewałem się nawiązania do drugiej części, ponieważ ta, pierwsza część naprawdę wciąga i aż chciało się czekać na kontynuację. Niestety świetnie zapowiadają się serię zniszczyli już drugą częścią.

ocenił(a) film na 6
_Zero_

Geneza Spider-Mana też słabo pokazana. Wchodzi do jakiegoś tajnego laboratorium, później spuszcza łomot w metrze, chwali się swoimi skillami wszystkim wokół. I jeszcze te sztuczne przyspieszenie np. w trakcie gry w kosza. Wolę wersję z Maguire, gdzie geneza była pokazana zgodnie z komiksem, no i była subtelniejsza. Nie było też tych sztucznie przyspieszonych scen, a by zrealizować scenę z łapaniem przedmiotów na stołówce potrzebowano 156 dubli. W wersji z Garfieldem wszystko jest tak chamsko dosłownie pokazane, że co chwila robiłem facepalma.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones