Chodzi Ci chyba o to, że film wygląda tak masakrycznie sztucznie, że przypomina Ci bajkę prawda? To już lepiej było właśnie coś animowanego zrobić, a nie takie cuś.
Po za tym kto to widział robić z rudej dziewczyny Parkera (Emma świetnie wygląda w rudych włosach) jakąś zbyt mądrą blondynkę. WTF?

To fakt z rudej zrobili blondi trochę to FAIL

http://en.wikipedia.org/wiki/Gwen_Stacy
A college student, Gwen was originally the first true love of Peter Parker (Spider-Man) before he developed deep feelings for her friend and rival, Mary Jane Watson.

Fakt mistrzu. Pomyliłem dwie bohaterki, ale to nie zmienia faktu, że film był słaby. :)

Osobiście mi się spodobał : ) Lekkie kino akcji z dobrze przedstawionym komiksowym super bohaterem. Zdecydowanie luźniejszy co, moim zdaniem, sprawia, że jest lepszy od starej trylogii.

degrezet, rozpisujesz jaki to film był do dupy, prujesz się na tych forach a nie wiesz kto jest kto, ani co było w komiksie a co nie... może oglądaj uważniej następnym razem jak masz zamiar kłapać. Jako zwykły widz napiszę, że film dobry. O ile pamiętam trzymał się komiksu, główny bohater bardziej przystępny dla widza - i jeszcze nie jest taką ciotą, że się rzygać chce jak w trylogii. Pająk POV , fajny pomysł, zapada w pamięć. I co najlepsze : więcej akcji niż dramatu.

Czyli rozumiem, że nie mam prawa obejrzeć filmu gdy wcześniej nie zapoznałem się z komiksem? Pierwszego pająka oglądałem pare lat temu, a serial animowany z 8 lat temu, więc nie pamiętam juz sporej części faktów. Dlatego tez film starałem się ocenić ze strony technicznej i oprzeć ją na tym czy mnie zainteresował/wciągnął. A z oglądaniem nie było zbyt przyjemnie. Film wydał mi się sztuczny i kolejne sceny dłużyły mi się niemiłosiernie. Jednak nie mam w zwyczaju wyłączać filmu przed jego końcem, więc dooglądałem do końca skupiając się na tym co można by mu jeszcze wytknąć. Nałapało się tego mnogość, ale najbardziej zdenerwowało mnie to, że pajęczy zmysł Parkera raz działał tak jakby miał on go już od kilku lat (omijanie serii pocisków), a raz praktycznie wcale (dostał pocisiem od policji gdy przmieszczał się do "gada" pomiędzy budynkami). Drugą rażącą rzeczą jest owa sztucznośc, objawia się w wielu miejscach, np. gdy zaczyna się akcja miasto wymiera, nie pokazano zbyt wiele z perspektywy normalnych ludzi co moim zdaniem jest błędem, itp. A co do cioty z trylogii to moim zdaniem geneza Spiderman'a była pokazana o wiele bardziej wiarygodnie właśnie w niej, a tutaj Parker zachowuje się jakby ta zmiana była dla niego niczym nowym. Dziękuje, dobranoc i proszę na przyszłość nie mówić mi, że nie oglądałem filmu uważnie gdy nie podoba Ci się moja ocena....

Na Twoje pierwsze pytanie odpowiem: to źle rozumiesz. Chodzi o zabieranie głosu, przekręcając fakty.
Cieszę się, że masz własne zdanie i nie zamierzam filmu bronić ani wychwalać. Ja nie z tych.
Dziwi mnie jak film może się podobać, gdy ogląda się "do końca skupiając się na tym co można by mu jeszcze wytknąć" a nie na filmie. Choć z drugiej strony to nie był film Bergmana, więc skupianie się na treści raczej nie było tu potrzebne.
Co do pomyłek w filmie: http://www.moviemistakes.com/film8997
trzeba po prostu czasem odpuścić. Pozdrawiam.