Bardzo fajny film ,ale nie jest lepszy od starej trylogi Raimiego
Ponieważ stary spider man to film który uwielbiałem jak byłem mały,ale ten nowy też mi się podobał dlatego że Garfield zagrał fantastycznie spider mana
Też miałem takie zdanie jak wyszaedłem z kina,jednak wróciłem do domu i obejrzałem stareho Spider mana i dla mnie stary Spijdi to klasyka.
I tak obu filmą dałem 10
stary spider-man to kicz może nie mam tego sentymentu bo nie byłem mały jak wyszedł ale jest rażąco słaby . Każdy kto zna sie zna filmach mówi, że 2 jest najlepsza z trylogii raimiego a i tak tylko najwyżej na 7. Nowy spider man to kino autorskie, kino przemyślane ładnie skonstruowane i świetnie zagrane na dodatek z poszanowaniem komiksu natomiast stary spider to żart i to mało śmieszny zwłaszcza gdy srający kot na pustyni tobey tańczy z fryzurka emo.... to miał byc pastisz albo coś w ten deseń? Bo jak taki był zamiar Raimiego to tym bardziej ubolewam bo to też schrzanił.
a tak w ogóle jak możesz nazywać tak nowy film klasyką?? Zanim wyszedł amazing wiedziałem, że trylogia to szajs a po amazing już byłem pewien, że tamte filmy powinny zostać usunięte a wszystkie kopie spalone
To twoje zdanie ja wole starego ty nowego.
PS Tobie zagrał świetnie spider mana,mi też się taniec w klubie nie podobał.
Garfield zagrał spider mana inaczej,zagrał fajnie,ale dla mnie nie jak bohater nie był tajemniczy,wątek miłosny w nowym spider manie wogól niewystępuje raz się z potykają i się odrazu wielki love,przemiana pokazana jest na szybko + za Lizarda świtnie zagrana postać.
ech tobey to jeden z najgorszych znanych aktorów...kreacja garfielda była twórcza i z szacunkiem do bofatera. tobey był tajemniczy jak kupa liści na trawniku a co do wątku miłosnego to był właśnie najlepszy i o wiele dojrzalszy od tego w starych ponad to z całym szacunkiem dla Dunst to skopała MJ Emma jako Gwen była świetna i pokazała, że tak naprawdę wielka miłością Spideya zawsze była Gwen(wie każdy kto zna komiks a nie czerpie z durnych filmów raimiego). A co do Rhysa Ifansa to od początku było wiadomo, że zagra świetnie bo jest genialnym aktorem i pokazał to.
A tak w ogóle zdanie zdaniem ale film składa się z elementów które podlegają ocenia więc cały film też da się obiektywnie oceniać... no i niestety wtedy Amazing miażdży na każdym polu filmy raimiego.
Co ci się podoba w zwoiązku pomiędzy peterem a gwen/ że po 40 minutach filmu peter mówi jej kim jest.
Zgodze się pajęczyna z ręki to porażka
Po zatym w nowym spider manie peter ani razu nie wymieniał pojemnika z sięcią a w komiksie wymieniał
akurat nie było tego wątku ze zmianą sieci i tyle. Co mi sie podoba? dojrzałość oni tam graja czuć emocje miedzy nimi bo między poprzednią para nic nie było czuć jeszcze tandetny dylemat nie mogę się z tobą spotykać o biedactwo nowy spider ten dylemat zjadł z palcem w dupie i tak pięknie złamał schematczność i nie ma na imię patos
Nie mógł się zpotykać z Mary Jane bo niechciał jej nararzać na niebezpieczeństwo.Gdy Goblin dowiedział się że peter to Spider man chciał uderzyć go w serce,czyli mógł zabić Mary Jane.Zjadł z palcem w dupie właśnie nie bo gdy film się kończy peter powiedział że obietnice których nie doczymuje są najlepsze,a zanim siedzi Gwen i się uśmiecha czyli śmierć ojca Gwen go nieobchodzi i będzie ją narażał na niebezoieczństwo
to się nazywa łamanie schematu. o biedactwo obiecałem martwemu tatusiowi, że z nią nie będę, to takie szlachetne a na imię mi patos. wiesz zrozumiałem dokładnie o co z tamtymi akcjami chodziło ale właśnie dlatego to takie słabe i patetyczne, nowy spider sam kształtuje swoja przyszłość i wpływa na rzeczywistość a nie przyjmuje jakieś durne rozkazy
Nie szanuje zmarłego ojca Gwen bo jest niedojrzały.
W strarym Peter szanuje słowa swojego zmarłego wujka że wielka moc wiąże się z wielką odpowiedzialnością.
stary spider-man 100x lepszy przeciez tego nowego spidermana nie mozna rownac do spider-mana to jakas podróba. aktor tak faitłape udawał ze było widać to tak sztucznie, poza tym peter parker nie jezdzi na desce i ma rudą dziewczyne o imieniu mary jane, ciotka powinna byc starsza a w tym filmie jakas taka młoda moglaby sie jeszcze z nim przespać, dajcie spokoj z tym spidermanem:D posmialem sie troche z tego.
Nie jeżdżi na desce z tym się zgodze.
Ma rudą dziewczyne.Nie bo pierwszą dziewczyną petera była Gwen Stace i była blondynką,do piero jak ją Goblin zabił pojawiła się Mary Jane
Ok, w zasadzie to napisałem pare przyczyn dlaczego wole starszego spidermana a nie nowszego chociaz i tak to jest tylko drobiazg w porownaniu do tego dlaczego naprawde mi sie nowa część nie podoba, ale za duzo pisania, łatwiej moglbym napisać to co mi sie podobało.
brawo nie ma to jak pod wpływem kłótni zmieniać filmom oceny na gorsze bądź lepsze, naprawdę w takim razie twój system oceniania jest bardzo obiektywny.
Ale żałosny jesteś,trudno ci przyjąć krytykę i czyjeś zdanie zaczynasz od razu przezywać.Ogarnij się bachorze.Kazdy ma prawo do własnego zdania pogódź się z tym a nie kwiczysz.
Gdy byłem mały byłem prawdziwym fanem pajęczaka i "oryginalna" trylogia jest kompletnie do niczego. Teraz dopiero po latach gdy film mógł na mnie zrobić prawdziwe wrażenie wyszedł nowy Spider-man w oparciu o komiks ,a nie o fochy Raimiego. No i w końcu Peter nie jest płaczliwą pi*dą - brawo !
aha yhym aha.mam prawie wszystkie wydania komiksu ktory wydawany byl przez nieistniejace juz wydawnictwo tm-semic,oprocz tego kilka numerow z dobrego komiksu i kilka egzemplarzy hc.
trolowac trza umic synek.
widac ze masz do tego dar.
koniec dyskusji z tobą bo jestes cienki w umysle a juz za duzo sie ponizylem, w realu nie mialbys takiej przyjemnosci bo bys sie nawet do mnie nie odezwał
Wielki fan Pająka, a nie wiedział jaka była pierwsza dziewczyna Parkera? BUAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAH. Zostałeś oficjalnie ośmieszony.
W twoim przypadku nie mogę tego powiedzieć. A i pamiętaj że myślałem w twoim przypadku pisze się w cudzysłowie. Tak na przyszłość. Pozdrawiam.
Brudas ? nie zauważyłem i mimo ,że zgadzam się ,że prawdziwie komiksowy nie był too wciąż w mej ocenie jest lepszy od maguire'ra który w trylogii z Petera zrobił płaczącego o byle gówno gówniaża. Do tego doszły wyimaginowane rzeczy zmienione z oryginałem i ..no cóż. Każdy ma swoje zdanie ,a moim zdaniem Amazing Spider-man bije na głowę poprzedników mimo ,że mógłby być lepszy.
Co do Ciebie aew4334555 to nawet nie wiedziałeś kim była pierwsza dziewczyna Petera więc się nie poniżaj bardziej co ?
Nigdy nie zrozumiem ludzi którzy bronią magurie'a jak Spider-mana.
W komiksie Parker nie był żadnym fajtłapą. Może był nieco odosobniony - ale nie potykał się o o kostki chodnikowe, nie spóźnieał się na autobus itp.
To tak jakby obsadzić Willa Smitha w roli Jezusa (który w połowie filmu okazuje się gejem).
Niestety większość fanów filmów Raimiego kieruje się jakimś niezrozumiałym dla mnie sentymentem. Owszem ja jak byłem w kinie to także mi się podobało. Sam rozmach filmu i efekty robiły wrażenie. Ale obiektywnie trzeba jednak przyjznać że główni bohaterowie (Peter i MJ) byli skopani najbardziej jak się da. Brakowało tylko żeby Parker był Otyły...
Stary Spderman to przede wszystkim bdb efekty, świetni aktorzy w rolach złoczyńców (pomijąjąc Tophera Grace'a jako Venoma) no i oczywiście fantastyczny J.K. Simmons w roli JJ Jamesona.
Scenariusz jkażdej częsci przecież leży i kwiczy.
Weźmy sposób w jaki Goblin chciał zabić Pająka - puścił w jego kierunku tą swoją deske latającą aby go walnęła. Pająk jednak odskoczył i deska walneła samego Goblina. Czy goblin nie przewidział, że gdyby Spderman dostał z deski to on dostałby i tak razem z nim? Gdzie tu logika? OSBORN był przecież wybitnym naukowcem. Jak mógł na to nie wpaść?
Nie chce mi się pisać dalej, ale sporo tego.
Mimo wszytko lubie stare części. Dobrze się na nich bawiłem oglądajac. Mimo to nowy film Bije te stare na głowę.
MOim zdaniem oczywiście