Niesamowity Spider-Man

The Amazing Spider-Man
2012
6,7 161 tys. ocen
6,7 10 1 161494
6,4 44 krytyków
Niesamowity Spider-Man
powrót do forum filmu Niesamowity Spider-Man

Z całym szacunkiem dla Maguire'a, ale nigdy nie uważałem go za dobrego aktora. Tym bardziej obsadzanie tak miałkiego i nic nie wyrażającego swoją twarzą aktora było chyba strzałem w stopę. Dlatego też postawienie na Garfielda było strzałem w dychę. Zupełnie inna postać, od razu widać że wgrywa się niemiłosiernie dobrze w samego Spider-mana. Od pierwszych minut bije na głowę Tobey'a i w sumie bardzo dobrze. Wiem, że nowa trylogia będzie o niebo lepsza i już nie chodzi o same efekty, ale chociażby o grę aktorów i ich dobór. Naprawdę miodzik :)

W sumie polecam każdemu fanowi komiksowych bohaterów.

ocenił(a) film na 7
SpookyFox

Spidermana znam przede wszystkim z serialu animowanego, potem z trylogii właśnie duetu Kirsten -Tobey, teraz przypadkiem trafiłem na Niesamowitego Spidermana. Obie wersje są zupełnie inne i obie mają dobre i złe strony. ;) Dla mnie ideałem pozostaje Spider-Man z Maquire'm bo tych zalet dostrzegam w nim dużo więcej. Spider-Man Samiego Raimi jest bardziej emocjonalny i bogaty w treść niż ten Webb'a, nawet Tobey któremu zarzucasz, że jest miałki - wiele razy pokazywał ludzkie, dojrzałe, prawdziwe emocje, czy to w stosnku do Mary Jane czy swoich opiekunów. Nie wszystko musi być wyrażone mimiką twarzy, zwłaszcza że Tobey to typ itrowertyka ;) który jednak wpasował się w klimat trylogii idealnie. Ciekaw jestem czy kojarzysz "Gladiatora" z Jamesem Marshallem. Jemu też zarzuca się że nie gra tam twarzą i nie okazuje emocji, tylko że to kolejny przykład aktora który idealnie pasuje do roli. Kolejna rzecz - obsada roli Mary Jane. Emma Stone w porównaniu do Kirsten Dunst wypada dość blado. Kirsten i odgrywana przez nią postać to bogini subtelności, inteligencji, tajemniczości... a o Stonowskiej Gwen mogę tylko powiedzieć tyle, ze to jakiś nastoletni podlotek ;p. W ogóle miedzy wersją Webba i Raimiego jest podstawowa różnica. Webb stworzył film o nastolatkach dla nastolatków. Pełno w nim gadżeciarstwa. Raimi to dojrzała adaptacja komiksu, jak dla mnie wzór tego jak powinien wyglądać film o superbohaterze. Dużo bardziej podoba mi się też motyw w którym Peter Parker dostaje zdolność tworzenia pajęczyny od dawcy, niż buduje sobie do tego jakiś elektroniczny sprzęt. Niesamowity Spider ma nad jednym przewagę, jest on bardziej ludzki jeżeli chodzi o wytrzymałość fizyczną, pomagają mu ludzie, on tez nie zawsze jest w stanie zrobić wszystko za nas, to spory plus tej adaptacji.
Ciekaw jestem czy w wersji Webba jest gdzieś flaga Stanów :D bo albo nie ma, albo mi umkneło. Sorry za niepoukładany i długawy wywód. Pozdrawiam ;)

ocenił(a) film na 8
natan_

Ciekawy punkt widzenia, jednak momentami trochę absurdalny , ja tak samo oglądałem tylko kreskówki jak i trylogię Raimiego i była całkiem spoko, jednak z wiekiem zrobiła się tandetna i w przeciwieństwie do większości nie uważam że trójka jest najgorsza, jest niemal równa jedynce a dwójka jest ciut lepsza, jednak całość jest zbyt banalna, za mało się różnią między sobą i pełne były stałych motywów, ciągłe zmagania się z mocą wysyłanie sprzecznych sygnałów z Mary Jane, źli bohaterowie ciągle porywających Mary Jane i jakoś związanych z Peterem i na dodatek zawsze ich przygoda kończyła się samobójstwem. W Niesamowitym każdy jest inny, jeden ma plan zrobienia z ludzi idealnych w jego mniemaniu i kończy w więzieniu, drugi chce zwrócić na siebie uwagę i ginie, trzeci ma rachunki do wyrównania i jego dalsze losy zobaczymy w kolejnych częściach. Dalej kwestia miłości, nie wiem gdzie ty widzisz inteligencję w Mary Jane, kiedy zawsze trzeba było ją ratować, kiedy migdaliła się z Spideramen będąc z Harrym, z Peterem kiedy byłą z astronautą, i z Harrym gdy była z Peterem? Moim skromnym zdaniem była to najgorsza postać z całej trylogii To Gwen była najlepszą uczennicą w szkole, to ona była asystentką cenionego naukowca i dostała się na Oxford, a przede wszystkim była nie tylko miłością spider-mena ale i też jego bezdenną pomocą, pomagała mu najlepiej jak tylko umiała i jej to zawsze wychodziło, nie trzeba było jej nawet specjalnie ratować bo umiała wyjść z kłopotów jak jakieś miała. Miała charakter w przeciwieństwie do Mary Jane, która byłą miłością Spidiego i niczym więcej. Wspomniałeś o sposobie pozyskania sieci, skoro oglądałeś serial animowany, to powinieneś wiedzieć że to z urządzeń tak naprawdę powstawała i o ile zdolność wydobywania sieci z nadgarstka wydaje się bardziej sensowna (w końcu to zdolność pająka) to kolejna część Niesamowitego pokazuje dlaczego urządzonka są bardziej praktyczne, można je ulepszać zwiększać wytrzymałość sieci itp. czego nie można powiedzieć o tych z nadgarstka. Na koniec dodam, że Niesamowity jest bardziej rozbudowany, Peter jako spider-man dzięki swojemu geniuszowi stale się rozwija, jest coraz mądrzejszy i coraz lepszym bohaterem, Maguier co się poprawi to w następnej części znowu jest tą samą miernotą co wcześniej.

Nie nie było flagi i oby nie było w następnych częściach. Tyle ode mnie.

ocenił(a) film na 7
knocun1

Faktycznie może z tą inteligencją Mary Jane odrobinę przesadziłem. Mam do tej postaci słabość chyba większą niż Peter. :) Drugiej części Niesamowitego jeszcze nie oglądałem, ale na pewno obejrzę. A sieć wolę jednak tą z mutacji niż urządzeń - nawet jeżeli nie jest to do końca zgodne z oryginałem.