amazing spider-man
ani amazing, ani prawdziwy spider-man... fabuły trzymał się tak luźno, jak gacie w rozmiarze
xxxxxxxxxl na dupie anorektyczki. jaszczurki, w mieście widziane jedynie w sklepie
zoologicznym, tutaj sypały się jak śnieg na biegunie. i, no kur**, gdzie kwestia 'z wielką
mocą wiąże się wielka odpowiedzialność' ?!
przynajmniej miał nice suit