No szału nie ma, ale jest lepiej niż w poprzednich wersjach. Jednak wszystko to jakoś słabo nakreślone, nieprzemyślane, bez emocji. Film ratuje tylko boska Emma.
spodziewałem się bardziej mrocznego klimatu a dostałem coś niewiele sie różniącego od poprzednich części - średniawka
No niestety prawda, dochodzę do wniosku, że kto by się nie zabrał za ekranizację Spidermana to i tak zawsze wyjdzie z tego dno. Cóż, jaki superbohater takie i historie.
Co konkretnie nie przemyślane ? bez emocji ? czyich ? xD Ja to odebrałem jako zapowiedź kontynuacji, możliwie(jak na ten tytuł) stabilny grunt i określenie klimatu, który nie byłby smętny jak szlam w rynnie. Emocji fakt nie było wielkich (bo te zawsze ktoś źle zinterpretuje i film mierny=>hate=>bla bla bla) raczej subtelnie na poziomie. Fakt, Emma gra jak zawsze spoko.
Dla mnie nie jest lepiej, stara wersja przypadła mi bardziej do gustu. Aktor nie pasuje do roli kujona jakim jest Peter Parker. Skąd się wziął pająk w Oscorp ?, Kto zatrudnia 17 latków z liceum do takiego miejsca?;D. Odniosłem wrażenie, że Peter obnosi się ze swoją mocą. Film nie trzymał mnie w napięciu, po godzinie od obejrzenia z nudów zgadywałem co będzie dalej. Oceniłbym 6,5/10
Tobey Maguire też nie pasuje do roli kujona (kwestia gustu). Może któryś aktor byłby bardziej przekonujący, ale Andrew Garfield nie wnerwia mnie totalnie grą aktorską (w przeciwieństwie do poprzedniego) ale to kwestia gustu. Pająk w oscorp wzioł sie z eksperymentów nad ich siecią z tego dużego pokoju z kręcącymi sie pajęczynami i pająkami, nie rozumiem pytania?xD? Myśle, że scenarzysta chciał stworzyć więź między dr. Connorsem a gł. bohaterem operając sie na poprzednich relacjach z jego ojcem (to nie była praca nie dostawał przecież peklu). Obnosi się ze swoją mocą ale ja bym na jego miejscu robił tak samo xD to mi sie akurat podobało... I po kilku filmach jakie obejżałem w życiu, wole oderwać sie oglądając przyjemny, dopracowany film, bez znacznego wątku postaci tępych, niż filmu trzymającego w napięciu (przynajmniej w przypadku Spiermana) ale to też, kwestia gustu :)