Nie uważacie, że oba filmy są bardzo podobne? Do opieki nad niepełnosprawnym zostaje
zatrudniony młody człowiek o skrajnie odmiennym ,od owego inwalidy, charakterze.
Podczas tej współpracy bohaterowie wzajemnie na siebie oddziałują, zmieniają się pod
wpływem tego drugiego i uczą się od siebie wzajemnie. Ponadto w obu filmach występuje
brawurowa scena "samochodowa".
"Zapach kobiety" przesycony jest niepotrzebnym patosem (szczególnie w końcowej przemowie Pacino, która jest wręcz śmieszna). Tutaj się tego nie odczuwa, bardzo przyjemny film, chociaż aż tak wysoka ocena jest przesadzona.
tandetny to jestes tu i twój komentarz ale czego mogłbym sie spodziewac po kims kto daje 10 terminatorowi
Przeraża mnie niski poziom oraz brak jakiejkolwiek wiedz o kinie wśród użytkowników na FW. To już któraś osoba która ma zastrzeżenia co do mojej oceny 10/10 dla Terminatora, Powrotu do przyszłości, Szczek i wielu innych klasyków.
Za Terminatorem 1 sam nie przepadam, ale w pełni rozumiem i i nie mam zastrzeżeń do oceniających go na 10. Zdecydowanie wolę 2 cześć.
Jeśli chodzi o drugą część to i owszem, jedynka aż tak bardzo mnie nie zachwyciła, ale to klasyk i czepianie się takiej oceny jest bezsensowne.
Obie części dla mnie arcydzieła gatunku. ''Dwójka'' jest lepsza fabularnie, ma lepsze efekty i jest nakręcona z rozmachem ale za to ''jedynka'' jest oryginalniejsza i ma ciężki, brudny klimat lat 80-tych.
no własnie nie rozumiem ludzi którzy oceniają filmy albo 10 albo 1
no nie powiesz mi chyba ze Schwanzeneger jest dobrym aktorem MannyAlterkonto
nie przejmuj się, to są tylko cyferki / liczby
Schwanzeneger w roli cyborga bezbłędny
lubię tez Conana ale Schwanzeneger stał się legendą głownie za sprawą Terminatora i to z tą rolą jest powszechnie kojarzony.
''chujowy'' - dlaczego?
wszyscy sie podniecaja tym terminatorem jak nie wiem co moze cisne ten film bo nie lubie tego rodzajów filmów ale tez dlatego ze wszyscy uważają tak jak sam powiedziałes ze Schwanzeneger stał się legendą głownie za sprawą terminatora co jest gówno prawdą bo terminator był w latach 80 a Conan w 70 i moim zdaniem on jest bardziej z Conana kojarzony niz terminatora
I w obu filmach występuje scena tańca. Można by nawet powiedzieć, że "Nietykalni" są parodią "Zapachu kobiety".
Bodajże w magazynie "Film" było o tych podobieństwach. Byłem ciekaw recenzji i była strasznie pochlebna 5/6 gwiazdek.
A mi przypominał Rain mana. Nie tylko ten sam aktor, ale właśnie podobne relacje: nieodpowiedzialny facet podejmuje się opieki nad chorym. Facet zmienia się na lepsze, staje się bardziej odpowiedzialny, zaczyna dostrzegać innych, szanować zasady itd. A chory przeżywa z nim niezapomniane chwile, przygody, czerpie radość z życia...
podoba mi się to porównanie. W zasadzie jest bardzo trafne na płaszczyźnie oddziaływania na siebie bohaterów a także motywie przemiany. Zasadniczą różnicą jest jednak to że "nietykalni" przynajmniej moim zdaniem jest bardzo śmiesznym filmem pozbawionym patosu. Na "Zapachu kobiety" się nie śmiałem bo i nie było z czego ale chcę też zauważyć że czasami patos mi nie przeszkadza i tak jest właśnie w tym wypadku. w mojej ocenie dwa dobre filmy.