Nietykalni

Intouchables
2011
8,6 709 tys. ocen
8,6 10 1 708999
6,9 69 krytyków
Nietykalni
powrót do forum filmu Nietykalni

Film na raz. Obejrzeć, pokiwać głową z uznaniem i... koniec. Nie wzbudza dyskusji, głębszej refleksji, "nie kłuje". Ot komedio-dramat, który ujmuje niewygodny temat w ładne ramy.
Film dla wszystkich - dzieci, dziadków, niepełnesprawnych, pełnosprawnych, Francuzów, Polaków, kobiet, mężczyzn. Grupa docelowa jest tak wielka, że wymagający widz się chyba zawiedzie.

ocenił(a) film na 6
Budziol

zgadzam się

użytkownik usunięty
Budziol

prawda, co nie znaczy ,że przynajmniej mnie , czas przy tym filmie spędzało się znakomicie ; )

Zgadzam się. Ogląda się przyjemnie. Ale niewiele zostaje.

Budziol

absolutnie czyli bez względu na wiek, płeć, doświadczenie itd. każdy odbierze ten film absolutnie jako nie uwrażliwiający?

ego78th

Myślę, że może tak być. Osoby, które widziały ten film i opowiadają mi o wrażeniach mówią m.in. "gładko mi wszedł", "bardzo fajny", "uśmiacham się jak nigdy, a w zasadzie to nie komedia". Otóż to. Nikogo nie wzięło na głębsze rozmyślania. Uważam, że ten film nie skłania do refleksji, ale zdaje się, że tak miało być. Nie jest namolny i dydaktyczny, co jest jego dużą zaletą. Nie zmienia to faktu, że "w kuluarach" się o nim nie da dyskotować.

Budziol

Tak, tylko ja obawiam się o to słowo "absolutnie". Myślę, że jednak znajdzie się ktoś dla kogo film będzie bardziej inspirujący niż wiele z tego, co do tej pory widział. Dla mnie ten film był schematyczny i brakowało w nim głębszej, realistycznej narracji. Po prostu lekka historia o dobru adresowana do większości, czyli nie do każdego. Co nie zmienia dla mnie faktu, że nie musi być absolutnie nie uwrażliwiający : ) Co człowiek to inna wrażliwość.

P.S. Najmocniejszą stroną jest wg. mnie Omar Sy. W zasadzie ze względu na niego warto obejrzeć ten film. Mam wrażenie, że potrafi zagrać wszystko. Wcielić się w każdą rolę i być przy tym bardzo naturalnym, niefilmowym wręcz w dobrym tego słowa znaczeniu.

Pozdrawiam

ego78th

Kino francuskie to nie moja działka, więc z panem Omarem mieliśmy debiut zapoznawczy. Mnie jakoś nie zachwycił, choć rola dobrze zagrana.

Budziol

Polecam. Niebo Nad Paryżem albo jeszcze mocniejszy klimat La Heine, o ile już dawno po debiucie : ) Dwa dużo lepsze kina francuskie.

ocenił(a) film na 7
Budziol

piszesz "Nie wzbudza dyskusji, głębszej refleksji..."
hmmm
ja zacząłem się zastanawiać po obejrzeniu filmu jak bardzo ludzie są zmanierowani, chcący komuś pomóc, chcący być dobrymi ludźmi (kolejni opiekunowie) a nic z tego nie wynika. Dlaczego?
bo żeby kogoś uszczęśliwić trzeba samemu być szczęśliwym?
może...
Driss nie chciał być dobry, przyszedł tylko po podpis potrzebny mu do pieniędzy z opieki społecznej, nie współczuł, nazywał rzeczy po imieniu ale był sobą i pomógł.

k_rach

Jak dla mnie, to trochę za bardzo naciągane. Takie rzeczy się nie dzieją. Ale to, co napisałeś o szczęściu jest ciekawe.