i nie chciałbym wyrabiać sobie opinii z góry, ale nie przesadzacie z tym (w krótce) TOP20?
Patrząc na miejsce w rankingu "Służących", modlę się, żeby ten był lepszy.
a co kogo obchodzi ten ranking
i tak zawsze bedzie gowniany delikatnie mowiac
juz to wole http://www.rottentomatoes.com/top/bestofrt/
Liczy na podstawie procentów, a nie noty. Słabizna. Film mógłby mieć same 6/10 i być na pierwszym miejscu mając 151 takich not.
Na rottenie fajna jest seria "Five favorite films". Można sprawdzić jaki gust mają gwiazdy. Np. snobistyczna piątka Camerona mnie rozśmieszyła bo podał 5 najbardziej ogranych filmów prawdopodobnie.
http://www.rottentomatoes.com/m/abduction_2011/news/1923585/five_favorite_films_ with_taylor_lautner/
nawet wybrac fajnych filmow nie potrafi hehe
prawdziwe zero
To oglądnij a później, może będziesz pytać czy przesadzają ludzie. Dla mnie rewelacyjna komedia z dramatem ostatnio już dawno nie widziałem tak dobrego wiec dałem tyle co dałem.
Co kto lubi. Jeżeli ktoś sika ze szczęścia na widok psychopaty z maczetą robiącym z grupy debilnych, amerykańskich nastolatków sałatkę grecką przez 90 minut filmu w dziesięciu częściach, to raczej film nie przypadnie do gustu.
Proponuję obejrzeć i samemu wyrobić sobie zdanie. Wtedy będziesz wiedział, czy nadaje się do Top20 czy też nie. Chociaż osobiście wydaje mi się, że przy prawie 9000 głosów ocena 8.8 nie jest przypadkiem :)
W ogóle to jest przesada, żeby tak krótko od premiery jakiś film wchodził do rankingu najlepszych obrazów wszechczasów, rywalizując z produkcjami, które przeszły już próbę czasu - np. z takim "Ojcem chrzestnym".
Są filmy starsze niż "Ojciec chrzestny" więc one powinny być jeszcze wyżej? Nie mówię ze "Ojciec chrzestny" jest zły bo jest rewelacyjny ale podejście ze film nie powinien być tak wysoko ze względu ze jest nie długo na ekranach jest dziwne.