Tak jak w tytule. O co chodzi? Oczywiście o próby uporania się z językiem francuskim, przez
osoby odpowiedzialne za napisy w necie stworzone do tego filmu. W kinie mamy
tłumaczenie nie bezpośrednie, lecz angielskiej wersji językowej (w tym wypadku, jest to strzał w dziesiątkę). Zobaczy różnicę osoba,
która wydała te naście złotych na kino, a później postanowiła ściągnąć na kompa ten film z
neta. Nie jestem przez to zdziwiony negatywnymi komentarzami. Polecam więc na początek
film z "kinowymi" napisami.
Jak będą jacyś wytrwalsi i znajdą je w necie, to dajcie znać.