Jako że z generalnie jestem do kina europejskiego nastawiony dość sceptycznie, w tym w
szczególności zraziłem się wcześniej do filmów francuskich, tym bardziej mogę zachwycić
się tym filmem :) Historia przekazana w naprawdę świetny sposób, bardzo dobra gra
aktorska, Omar Sy dosłownie mnie oczarował.
Cały czas dzieje się coś ciekawego, nie wieje nudą, jest zabawnie a przy tym film ma
przesłanie. Rzadko kiedy te dwa elementy są aż tak dobrze połączone.
Nie raz zdarzało mi się roześmiać na głos, a przy tym film zostawia coś po sobie. Pozostaje
polecić każdemu :)
Osobiście ocenę wystawiłbym 8,5/10. Jednak z czystym sumieniem podciągam do 9 :)
Mam też jedno pytanie do osób, które oglądały film [spoiler]. Oglądałem z napisami
angielskimi i jedną rzecz nie do końca wyłapałem - dlaczego po przyjściu tego jego
przyrodniego brata do villi Driss był zmuszony opuścić pracę u Philipa?