Wczoraj obejrzałem ten film i się zawiodłem. Skąd ten zachwyt ? Dla mnie to była strata
czasu. Przede wszystkim to nie komedia lecz film o przyjaźni, miłości i przywiązaniu. Wiara w
drugiego człowieka itd......... ale żadna rewelacja. Oczywiści z braku scenograficznych
pomysłów wymyślono coś co nie do końca pasuje do rzeczywistości czyli lekko naciągnięta
historia a to mi nie odpowiada :((
Na forum niemalże pod każdym filmem jest napisane 'film robiony pod masę' itd. I taka jest prawda, musi być trochę dramaturgii, komedii, morał.. wszystko co ludziom się podoba jest podane na tacy. No, nie zapomnijmy o happy endzie.
Nie wiem czy wiesz ale...TEN FILM JEST NA FAKTACH AUTENTYCZNYCH!
Równie dobrze możesz napisać, że Ucieczka z Alcatraz jest lekko naciągana bo koleś nawiał z dobrze strzeżonej twierdzy.
Tak, ale jest granica estetyki którą jeśli się przekroczy to można powiedzieć np, że film jest zbyt sfabularyzowany i o to mi chodzi. Granice dobrego smaku czy wartości estetyczne nas różnią i tak dla jednego co dobre dla innego to złe. W tym wypadku faktów było mniej od "podpubliczki" i to mam na myśli. Czy na prawdę uważasz, że ten film to rewelacja ?
Dla mnie ten film jest rewelacyjny bo:
- ma bardzo fajny humor. Lubię się często śmiać na komedii. Mało jest dobrych komedii.
- ma ciekawą fabułę. Specyficzna przyjaźń czarnoskórego, sympatycznego łobuza i spokojnego i wyważonego gentlemana. Poruszyła mnie w pewien sposób ta pogodna historia.
- wyśmienite aktorstwo
To nie jest pusta pisanka typu "Artysta"
Nie podobał Ci się? Ok. Wszystkim się nie dogodzi :)
Witam :) Lisowczyk zgadzam się z Tobą absolutnie, ale tak tylko w kwestii formalnej dodam.... nie ma faktów NIEautentycznych :) zatem wystarczy, że użyje się samego sformułowania "historia oparta na faktach" - i już wszystko jest jasne. Szacunek.
To błędne sformułowanie "film oparty na faktach autentycznych" było b. często używane w czasach VHS, gdy filmy miały lektora typu "Pan Zdzichu z drugiej klatki" i wielu osobom tak się wryło w pamięć, że używają go do dziś. Pamiętam też jednego lektora z taką dziwną wadą wymowy, wytrzymać z nim 1,5h film to był wyczyn, pozdro.
Słuchajcie. To czy komuś film się spodobał, czy nie, to kwestia gustu, poczucia humoru, a czasami dobrego lub złego dnia :) Moim zdaniem film jest świetny, uśmiałam się na nim jak norka, momentami bardzo mnie wzruszył, ale osobom o innym guście może się nie podobać, tak jak mnie się nie podobał wspomniany tu Kruk :) I już.
Zgadzam się, że to nie była komedia. To, że w filmie jest kilka zabawniejszych momentów, parę lżejszych kwestii, nie czyni jeszcze z "Nietykalnych" komedii. Film był raczej dobry, ale z tym śmiechem do rozpuku i zużywania ton chusteczek tobym się wstrzymała. Nie przesadzajmy.
Uwarzam, że był bardzo dobry, w porównaniu do pozostałych filmów które teraz wychodzą utrzymuje poziom i klasę. Jeżeli twierdzisz (pawlak_fw), że taka historia (oparta na faktach) jest naciągana to ciekawe jakie jest twoje życie, i czy jest równie zajmujące. Czytając niektóre komentarze, wydaje mi się, że lepiej część z was odnalazła by się na filmie ghost rider lub alvin i wiewiórki