Nietykalni

Intouchables
2011
8,6 709 tys. ocen
8,6 10 1 708777
6,9 69 krytyków
Nietykalni
powrót do forum filmu Nietykalni

Hmmm film jest niezły (7/10) ale dzięki głosom nastolatków, trafił na jakże niezasłużone miejsce w rankingu. Ten film nie powinien byc nawet w pierwszej 100 najlepszych filmów. Aby zrównoważyć głosy gimbazy i nastolatków, proponuję aby sztucznie zaniżyć ocene dla tego filmu, dopóki nie wypadnie przynajmniej poza pierwsza "50tkę....

tygrysek1980

"Zabawa" zaproponowana przez ciebie godna jest 10-latka. :) Czyżbyś chodził do podstawówki? :)

Slaught

do 5tej klasy

tygrysek1980

Zaskoczyłeś mnie! Byłam przekonana, że do pierwszej. :)

Slaught

Rozczarowałem cię? Zapewne myslałaś, że chodze do tej samej klasy co ty? Bo tak chyba jest, sądząc po filmach, którym dajesz notę 10 (arcydzieło) ---> bajki i kino famijne..... nic dodać , nic ująć!

tygrysek1980

Ojej, nie znalazło się już riposty, ale koniecznie chciało się dowalić? ;)
Na filmwebie jechanie po ocenach, to jak w życiu jechanie komuś po rodzinie. - I to, i to jest poniżej krytyki. :)
Nie "trudź" się więcej, bo pyskówki internetowych anonimków mnie nie wzruszają. :)

Tak na marginesie: Fajnie jest kozaczyć, jak samemu nie pokazuje się ocen, prawda? :)

Slaught

Hehe, i pisze to osoba, która chwilę wcześniej (zapewne przy przegrzewaniu się z wysiłku zwojów mózgowych) nasmarowała takie coś: "Zaskoczyłeś mnie! Byłam przekonana, że do pierwszej. " - to ci dopiero była riposta na mój wcześniejszy wpis. Hoho, boki zrywać. Poziom gimnazjalny lub ciut starszej młodzieży ze szkoły zawodowej o przeciętnym IQ.....
A co do dalszej częsci, to ciekawe masz spostrzeżenia jak na małolata (albo osobe o takowej mentalności)..... Podziel się jeszcze ze mną innymi swoimi przemyśleniami, twoją pseudo psychologią, postrzeganiem świata z perspektywy nastolatka-twojej perspektywy. Rad będę cię wysłuchać, bo dzisiejsza młodzież to ciekawe zjawisko psychologiczne i bardzo mnie interesuje z racji zawodu który wykonuję.
Trochę podrosłaś od wieku szkoły podstawowej i teraz starasz sie wykreować na portalach swoja osobę na mądrzejszą niż jesteś w rzeczywistości. To normalne zjawisko wśród twoich rówieśników - częśc młodzieży "idzie w bluzgi" na portalach, a częśc stara się przy pomocy mądrych zwrotów, (których nota bene w większości nie rozumie), własnych lub zaczerpniętych przemyśleń albo wręcz przekopiowanych czyiś ideologii, wykreować siebie na osobę dojrzałą , starszą niż jest w rzeczywistości, o wysokim ilorazie inteligencji. Ty widać pragniesz zaliczać się do tej 2giej grupy. Jakże łatwo cię rozszyfrować.
Inną sprawą jest to, że skoro upubliczniasz swoje oceny,to licz się z faktem, że ktoś może (czy ci się to podoba, czy nie) skomentować je. I nie jest to nic takiego, co może się komuś takiemu jak ty wydawać "że jest poniżej krytyki". Ty oceniasz filmy, a inni oceniają ciebie. Proste? A tak jak napisałem powyżej: twoje noty 9 i 10 dla bajek i kina familijnego, doskonale świadczą o tym kim i jaka naprawdę jesteś.
Dla "wprawnego oka" takie informacje jak to, które filmy lubisz, które nie, jakie są twoje preferencje filmowe, grono znajomych(ich preferencje) na filmwebie, zdjęcie, awatar, opis, czas odwiedzania portalu, login i wiele innych (które dla laika są nieistotne), pozwalają błyskawicznie stworzyć twój "wirtualny profil". A argument, że skoro ja nie pokazuję swoich ocen, to w takim razie nie mogę skomentować twoich, tylko cię pogrąża. Jakże to dziecinne myślenie.... Skoro dajesz innym "pożywkę", to licz się z konsekwencjami.
A na koniec (bo ostatni raz marnuję mój cenny czas na rozmowę z tobą), dobra i darmowa rada - w dobie dzisiejszego wykorzystywania internetu do różnych celów, im mniej bedziesz przekazywała w sieci informacji o sobie, swoich upodobaniach, tym co lubisz, czego nie lubisz itp. itd. tym lepiej na tym wyjdziesz... Dostęp do informacji, jak i one same w sobie, to obecnie jeden z najcenniejszych i najbardziej poszukiwanych towarów na rynku. Chociaż wiem, że osoby w wieku 7-25 lat, wprost uwielbiają , by informacji o nich było w "necie" jak najwięcej i gdzie się tylko da. No cóż taka młodzież, takie czasy. Na szczęście z tego się wyrasta....

tygrysek1980

Napisałeś bardzo infantylny temat, więc licz się z konsekwencjami. :)
Skoro uważasz, że można jechać po czyichś ocenach, to świadczy to tylko o twojej nietolerancji dla cudzych upodobań. :)
Napisałam jedynie, co myślę o takich poczynaniach, które ukazują brak szacunku dla czyichś gustów. :)

Zastanawiam się nad tym, czy zaprezentowałeś jedynie swoje zboczenie zawodowe, czy może uwalnianie swoich wewnętrznych demonów w celu dowartościowania się? :) Nie kończ, z chęcią jeszcze poczytam o "sobie". :)

użytkownik usunięty
tygrysek1980

Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale WIĘKSZOŚĆ filmów okupujących miejsca w pierwszej setce nie zasługuje na swoje miejsca i jeśli mielibyśmy podejść do sprawy profesjonalnie (zostawić arcydzieła, a reszcie zaniżyć) to i je trzeba by wywalić.
Usunie się ten film z TOP-ki to wtedy inny średniak, "Zielona Mila" wskoczy na pozycję trzecią (teraz jest czwarty - o jakieś 1000 miejsc za wysoko). A na pierwszym co jest, jeśli nie przeceniany średniak?
"Forrest Gump" też nie jest arcydziełem. "Pamiętnik", "Incepcja", Django", "Gladiator", "Braveheart" i masa innych filmów również. Bądźmy konsekwentni..

Twój postulat wart byłby cokolwiek gdyby wszystkie miejsca w rankingu poza tym jednym, byłyby właściwie obsadzone. A nie są, bo to ranking tworzony przez masy - dzieci, miłośników ramówki TV niezaznajomionych z kinem ambitniejszym, ludzi dla których kino stanowi ucieczkę od rzeczywistości, nie szukających w filmach żadnej głębi (albo zachwycających się jej pozorami).

Pozycja tego filmu w rankingu ma jeden duży plus - może skłonić ludzi oglądających do tej pory same filmy amerykańskie do przyjrzenia się kinematografii francuskiej. Wielu roi sobie, że dobre kino zaczyna się i kończy na USA.

Zauważ, że duże malkontenctwo występuje na tym forum, jak nigdzie indziej. Dlaczego? Bo to francuski film, który nie powinien przebywać wśród hollywoodzkich? No tak, przecież ten obraz burzy idealną hierarchię pierwszej 10-ki! ;)
A tak na poważnie - choć w sumie nie interesuje mnie zbytnio ten ranking, który przecież jest tylko statystyką gustu przeciętnego Kowalskiego, a określenie "ambitne kino" nie istnieje w moim słowniku - to po części zgadzam się z Twoim zdaniem. Poczynania niektórych użytkowników są absurdalne, nie tylko niekonsekwentne - np. zakładanie dużej ilości kont z których później wystawia się 1-ki/10-ki konkretnemu filmowi, w celu zaniżenia, lub podwyższenia jego pozycji w rankingu. Takim przykładem jest "Titanic", który rocznie spada mniej więcej o 100 miejsc. W roku 2011 był w przybliżeniu na 450 miejscu. Przed tegorocznymi zmianami na FW, można było zobaczyć, że znajdował się na ok. 850 miejscu. Wielu użytkowników stwierdziło, że kiedyś był on w TOP 100. Oprócz niego, spadają również inne filmy Camerona np. "Avatar", czy "Terminator". Czy znasz inne produkcje, które lecą na łeb, na szyję? Zabawne jest to, że ranking składający się z filmów, które w większości treściowo przystępne są dla zwykłego zjadacza chleba, jest również przez pewnych zwykłych zjadaczy chleba przerabiany na swoją modłę.