PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8117}

Nieustające wakacje

Permanent Vacation
1980
6,9 10 tys. ocen
6,9 10 1 10218
6,5 25 krytyków
Nieustające wakacje
powrót do forum filmu Nieustające wakacje

Witam po trzydniowej przerwie (!!)

Przed Nami kolejny film Mego Ukochanego Jima,

odnoszę wrażenie, że ludzie średnio o nim piszą, ponadto jest jakoś słabo oceniany. miałam wielki problem, aby go znaleźć. jak już znalazłam, to dwadzieścia razy wyskakiwały mi nagie Panie (nie, za dwudziestym pierwszym razem nie przekonam się, ze chcę na nie dłużej patrzeć niż ułamek sekundy. za dwudziestym drugim razem również).

wracając;
zupełnie nie rozumiem dlaczego.
nie jest to szalenie ambitny, filozoficzny, najlepszy film Jarmuscha. ale będąc całkowicie szczerą, bawiłam się przednio (i to wcale nie dzięki Paniom bez ubrań, wyskakującym na pół ekranu co 5 minut).
jestem zmęczona, na tym seansie odpoczęłam. przyjemny jazz, muzyka w filmach Jima zawsze mnie zachwyca.
niekoniecznie zawsze mam ochotę i energię na katowanie się tarkowskimi i lynchami, gdy mogę sobie usiąść i zrelaksować się przy czymś może łatwiejszym.
wprawdzie znalazłabym setki filozoficznych wątków związanych z przykladowo społeczeństwem, kulturą, despotyzmem władz, manierami, nietrwałością czegokolwiek czy konceptem zmiany. ale po co? jest druga w nocy i jedyne o czym myśle to sen

przeczytałam chwile temu, ze film ten to odbicie „Godarda po amerykańsku”. możliwe. ale czy takie porównania mają sens? (czy cokolwiek ma sens?)

mimo wszystko,
sama zaobserwowałam tutaj pewne tendencje lynchowskie (odsyłam do Pana davida wallace’a (nie mylić z mia), lub do mnie, wyjaśnię) i trochę dystynkcji tarkowskiego. brzmi surrealistycznie, chociaż jeśli się głębiej zastanowić, ma to sens (nie zwracać uwagi na moje powyższe pytanie). jarmusch opierał swoje kino na wczesnym lynchu. obserwuje również tarkowskiego na instagramie, zatem jestem przekonana, ze z niego czerpie (potraktujcie to jako ironię, błagam)

podsumowując; podobało mi się.
grałam dziś 4 godziny w brydża, a czuję się odprężona.
to dobry znak, dobranoc