To było najbardziej badziewne, nieinteligentne i idiotyczne zakończenie filmu jaki w życiu widziałam!Bo film, cóż - jako taki, nawet ujdzie, ale kiedy na końcu wszyscy zaczęli udawaćżę tańczą, a ta, pożalsięboże traperka tworzy "wspaniały, sprawiedliwy i niezwykle romantyczny" trójkącik stwierdziłam że wogóle nie wiem po co oglądałam cały ten film...
to jest najbardziej badziewny, nieinteligentny i idiotyczny komentarz jaki w życiu czytałem. Oni, nie tańczyli tylko wyrażali radość. No i nigdzie nie było powiedziane, że stworzono jakiś trójkącik. Poprostu pokazano, że obydwaj bracia ją kochają. Ale Angelica nie powiedziała, że któregoś kocha. Zresztą wątku miłosnego nie zakończono, tylko skupiono się na relacjach pomiędzy braćmi.
I dobrze że się skupili na braterstwie bo dla mnie było to o wiele bardziej interesujące. Moim zdanie to był plus. Ciesze się że film nie zakończył się sceną w której któryś z Grimmów dostaje dziewczynę i całuje się z nią namiętnie na znak wiecznej miłości - jakbym chciała taką scenę obejrzeć to poszłabym na komedię romantyczną z naciskiem na romantyczna :p