Mieli dobrych aktorów, dużo kasy, dobrego (acz nieco przereklamowanego) reżysera, a zrobili film nie zabardzo wiadomo dla kogo. Dla dzieci za straszny i niezrozumiały, dla dorosłych za trywialny. Obroniła się tylko scenografia i efekty specjalne. Szkoda ... Aha aż zęby bolą gdy bracia zwracają się do siebie staroniemieckimi imionami ( fonetycznie: Dżejk i Łil)