nic nowego nie powiem... film jest kiepski, dowcip marny, i fabuła słabiutka...
Pomysł był, ale na tym sie skończyło. Gdyby zajał sie tym bardziej utalentowany rezyser, film moglby byc calkiem dobry... ale coz z tego, kiedy rezyser byl taki jaki byl, a scenarzysta przed napisaniem chyba przezywal chwilowy kryzys tworczy ...