że ktoś chce polecieć siłą rozpędu po jedynce (i te sceny kopiuj-wklej też widać), ale niestety zbrakło tej przejrzystości i ostrości, jaką miała część pierwsza. W pewnym momencie masz odruch 'kto kogo leje i o co?'
Skoro to druga część "Hieny...", to dlaczego nijak nie trzyma się fabuły pierwszej części?? Osoby zabite wcześniej, teraz plączą sie na nowo.. Trochę to razi.. jak na kontynuację, to jest za mało spójna..