Chuy, który nie cierpi Bożego Narodzenia, w wyniku niefortunnego wypadku w Wigilię traci przytomność. Budzi się dopiero rok później, nie mając pojęcia, co wydarzyło się w międzyczasie. Wkrótce odkrywa, że teraz już zawsze będzie budził się tylko na ten jeden wigilijny dzień, podczas którego przyjdzie mu zmierzyć się z konsekwencjami tego, co jego drugie "ja" wyczyniało przez pozostałe 364 dni w roku.
W normalnych relacjach z rodziną film nic nowego nie wnosi bo przecież to abstrakcja (która dla niektórych jest niestety prawdą). Dla młodych odbiorców, i tych którzy opuścili swoje rodzinne gniazdo daje do myślenia - warto te kilka dni spędzić z bliskimi bo później może być już za późno. Wesołych świąt wszystkim :)
Nie, nie czułem zupełnie tego filmu - może przez to, że inna kultura czy jak(?), ale film niby chce być bardzo taki amerykanski, nowoczesny itd.
Nie... ledwo dałem rade do końca
Chuy od zawsze był wybrednym marudą, dlatego Wróżka-Paczuszka przygotowała dla niego świąteczną mieszankę specjalną. Tym razem towar przerósł wszelkie oczekiwania Chuya. Przeżył, lecz z całego roku pamięta jedynie Boże Narodzenie. Od teraz Chuy nie wyobraża sobie Świąt bez paczuszki od Wróżki, a ta chętnie spełnia jego...
więcej