PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=232993}

Niewidzialny

The Invisible
6,8 21 816
ocen
6,8 10 1 21816
Niewidzialny
powrót do forum filmu Niewidzialny

--- UWAGA SPOILERY ---
--- czytasz na wlasna odpowiedzialnosc ---
--- UWAGA SPOILERY ---




Plytki, naiwny film dla glupich amerykanskich nastolatkow, udajacy gleboki dramat.
Relacje miedzy bohaterami nienaturalne, sztywne, naciagane. Szczegolnie odnosi sie do to do "gangu".
Zachowania bohaterow niewiarygodne.
Dziewczynka z wypielegnowana twarza i delikatnym makijazem trzesie cala szkola?
Grupa zneca sie i katuje chlopaka kijem bejzbolowym, a tu nagle wielkie przerazenie "oh co my zrobilismy". W dodatku jego przyjaciela, ktorego sila tam sciagneli, czyli w tym momencie niejako druga ofiare, puszczaja wolno i nie probuja nawet zastraszyc. Robia to dopiero pozniej ale niezbyt przekonujaco.
Annie celuje z broni do policji a dowodzacy wydaje im rozkaz "nie strzelac".
Annie zostala zatrzymana za wlamanie do sklepu, kradziez bizuterii i samochodu i tego samego dnia wypuszczona?
Policja wchodzi do garazu przestepcy na warunkowym zwolnieniu, ktorego dziewczyna jest podejrzana o kradziez auta poprzedniej nocy, oglada stado skradzionych samochodow nawet nie sprawdzajac skad pochodza?
Skad przekonanie bohaterow, ze tylko Annie moze pomoc odzyskac chlopakowi przytomnosc?

Lewacka bzdura o dawaniu mordercom drugiej szansy. Chyba sami tworcy w obliczu kitu jaki probuja nam wcisnac zreflektowali sie, ze pakuja nam go do glow zbyt wielka lopata i wybrneli z sytuacji usmiercajac Annie na koncu. Sorry, ale nawet jesli bohater jej przebaczyl, kara powinna byc jak najsurowsza, takze jako przyklad dla innych.
To, ze w wglebi duszy dziewczyna jest inna, wrazliwa itd. nie ma juz znaczenia - swiadomie i dobrowolnie wybrala droge przestepstwa i zbrodni.

ocenił(a) film na 6
mkl

Zgadzam się z Toba w zupełności, że film był pełen absurdów, aczkolwiek przyjemnie się go oglądało ;-)

ocenił(a) film na 5
mkl

Nie sposób się z tobą nie zgodzić i co do absurdalnych faktów z filmu jak i do osądu bohaterki. Nie spodziewałem się jednak niczego wyjątkowego i nie podszedłem do niego zbyt poważnie, dlatego pewnie oglądało się go dosyć przyjemnie.

ocenił(a) film na 10
Murdoc

Największa bzdurą z całego filmu było to że głowny bohater zakochał sie w swojej morderczyni:) bo można w sumie tak powiedziec,ona prawie go zabiła a on zobaczył jak macha kudłami na dysce i juz zakochany po uszy. a ona tak samo-to jeszcze glupsze. zakochala sie w nim bo co,czula jego obecnosc?! gdybym byla na jej miejscu to chyba bym oszalala ze strachu ze prześladuje mnie duch mojej ofiary a nie zakochiwala sie w kolesiu którego zabiłam :D buahuahahhhh....:P
ale i tak mimo wszystko film był fajny,sama sie sobie dziwie,ale mi sie podobał:) mimo tych bzdur,niedociągniec i momentami totalnej głupoty:)

ocenił(a) film na 3
Aleera_2

Fakt !!!! Zgadzam się z Tobą w 100% Kiszka z tymi bzdurami. Tak jak mówisz, to jak koleś niby na disco zakochuję się w morderczyni i jej wszystko wybacza jest THE-BEST hahaha.

ocenił(a) film na 9
Aleera_2

skad macie pewnosc ze sie zakochali ?

ocenił(a) film na 5
Koszmarxd

to było widać po tym, jak na siebie patrzyli - najpierw on na nią w klubie, kiedy rozpuściła włosy i zaczęła tańczyć, a potem ona na niego kiedy oddawała mu życie. 100% pewności może nie ma, bo nikt nie powiedział "kocham cię", ale tak właśnie wyglądają zakochani w każdym filmie.

Aleera_2

Też bym się zakochał w swojej morderczyni z powodów podobnych jak główny bohater.

mkl

Podpisuję się pod tym, słabizna, wręcz nudny ten film.

mkl

Popieram.
Szkoda czasu.
.
.
.
.
.

ocenił(a) film na 7
mkl

Ja sie tylko odniose do polowy argumentow (tej pierwszej polowy) (sam film mi sie podobal, ale nie o tym bede pisal), lecimy.
'Udajacy gleboki dramat' - po obejrzeniu filmu myslalem chwile jak go sklasyfikowac az w koncu doszedlem do 'lekkiego dramatku' jesli mozna to tak nazwac. Nie wiem jaki byl zamysl rezysera, czy wlasnie cos takiego, lekki dramat dla nastolatkow, ale wyszlo jak wyszlo. Czy zle? Coz, starszym sie moze nie spodobac, ale mysle, ze wiele nastolatkow po obejrzeniu tego filmu powie 'fajne'.
Relacje miedzy bohaterami, moze jakis przyklad? Dla Ciebie, jako widza moga sie one wydawac dziwne, ale ludzie sa rozni, nieprzewidywalni a w obliczu podobnych sytuacji ukazuja swoje prawdziwe 'ja', ktore normalnie nigdy nie wyszlo by na wierzch, to samo sie tyczy tych 'niewiarygodnych zachowan'.
Gang, gang... Nie wiem, moze malo w zyciu widziales, albo zdajesz sie na stereotypy, ze tylko chlopak moze byc przywodca gangu (choc ja bym tego tak nie nazwal). Dziewczyna z patologicznej rodziny, z trudna przeszloscia, ktora wlasnie w taki sposob ucieka od swoich problemow, stwarza pozory silnej, tej 'zlej' tylko po to by uciec od pozaszkolnej codziennosci.
Dalej, akcja w lesie. Tak jak napisalem, nie nazwalbym tej grupy gangiem. Ot, zwykla grupka osob, ktore z tego czy innego powodu zachowuja sie jak sie zachowuja i wbrew pozorom nie trzesa szkola. Kolega byl winny kase to go postraszyli, ale zauwaz, ze to byla osoba bardzo slaba psychicznie, atakujac ja NIC nie ryzykowali, wiedzieli, ze zamknie sie ze swoim problemem i o zaistnialej sytuacji nikt sie nie dowie. Mysle, ze w szkole mogloby sie znalezc wiele gorszych osob, ktorych ukazanie w tym filmie bylo zupelnie niepotrzebne, ale to, ze czegos nie widac nie znaczy, ze tego nie ma a to, pamietaj o tym i pamietaj tez o tym, ze pozory lubia mylic. Tak jak detektyw Poirot, ja rowniez uwazam, ze strona psychologiczna sprawy jest o wiele wazniejsza od tej fizycznej, od tego co widac na pierwszy rzut oka. Ty najwyrazniej tylko na to zwrociles uwage. Ta trojka z lasu miala tylko postraszych Nicka a postraszyc, pobic (co wielce niewiadomo czym nie jest [zapewne Ty tez nieraz biles sie z kims, nic takiego, prawda? zadna zbrodnia?]) a zabic to naprawde roznica (a tera zwyobraz sobie jakbys zareagowal gdybys podczas bojki nieumyslnie zabil przeciwnika).
I ostatni argument, ktory moim zdaniem jest kompletnie nietrafiony - NIE STRZELAC! Proste - pan dowodzacy wiedzial, ze Annie nie chce zrobic nikomu krzywdy, chce tylko uciec. A czemu? Moze dlatego, ze zapoznal sie ze sprawa i z sytuacja bohaterki a moze dlatego, ze przestepca, ktory jest gotow umyslnie popelnic morderstwo by uciec wzial by zakladnika, chocby jednego z jej 'przyjaciol' z gangu.

I na koniec - Annie poniosla kare swojego czynu, smierc. Wybrala droge przestepstwa i zbrodni, zaplacila za to najwyzsza cene - zycie.

pekeyprv

Każdy (nawet najbardziej beznadziejny)film posiada jakieś (mniej lub bardziej ukryte) przesłanie.moim zdaniem- oczywiście. a propos Niewidzialnych chodzi mi po głowie pewna myśl . Istnieje mało prawdopodobna, ale jednak realna szansa, że jeżeli zostanę pobita i przepadnę na kilka dni, a potem nagle się odnajdę, to moja mama zauważy mnie w końcu i pokocha. A ci co zrobią mi krzywdę zostaną oczyszczeni w imię powszechnie panującej idei dobra i wybaczania (albo poprzez samozniszczenie, które jest przecież równoznaczne z samooczyszczeniem). później zaprzyjaźnię się nawet z ich (oprawców) rodzeństwem- będziemy razem bawić się ważką 2200. A może nawet uda mi się poznać miłość swojego życia... Kurcze, dlaczego by nie zaryzykować?

bobi_7

zgadzam się z mkl, ja bym nawet wypisał więcej absurdów znajdujących się w tym filmie.

ocenił(a) film na 8
mkl

Film pełen absurdów i naciągany na maxa, ale ja również stwierdzam, że oglądało mi się go bardzo przyjemnie. Może dlatego, że przed obejrzeniem filmu nastawiłem się na kopię Ducha P. Swazye'm (tak to się pisze?). I tak jak tamten film tak i ten jest nieudolną próbą wyciśnięcia łez z oczu nastolatek (głównie) co nie oznacza jednak, że film nie jest godny obejrzenia. Ja polecam ten film z adnotacją: kino familijne na niedzielne popołudnie. No i pośmiać się można czasami z tych absurdów. Mój ulubiony to: ofiara jest bita bejsbolami, dostaje kopa z prostego w twarz i już w agoni zostaje wrzucona do kanału. Tam po paru dniach i nocach(!) - zero hipotermii, zero odwodnienia - ciało zostaje przeciągnięte do rzeki, gdzie w pozycji na wpół w wodzie leży znowu jakąś dobę. Następnie ciało tonie. Po wypłynieęciu zostaje dostrzeżone przez ratowników i wyłowione. Wówczas pomyślałem sobie - tak, a teraz w karetce organizm nie wytrzyma. No i tak się stało. Dopiero w karetce gościu stracił puls i niechybnie umarł by gdyby nie służby ratunkowe.
A było go kurwa nie ruszać! W rzece albo w kanale spokojnie wytrzymałby jeszcze z tydzień!:)
Fajny film, który ogląda się miło i przyjemnie.

stasiuvino

popieram film jest absurdalny i NUDNY. Może i dobry pomysł na film ale wykonanie beznadziejne. niepolecam

mkl

fakt, ten film to raczej cienizna aktorska... ale z dobrą muzą ;)

ocenił(a) film na 9
mkl

Taaaa... dlatego tak glupio sie czulam jak plakalam po tym filmie :( jak ona umierala... a pozniej ten chłopczyk...

ocenił(a) film na 8
Madziaff

Mnie się film - mimo wykazanych już niedociągnięć - spodobał. Logicznie niedopracowany, ale emocjonalnie - sympatyczny. Natomiast wkurzyło mnie zakończenie. Wtf, Nick cudownie ocalał, więc Annie już nikt nie potrzebuje...? Zwłaszcza do tego rodzaju filmu, gdzie realizm jest tylko pozorny (patrz: nieścisłości), takie zakończenie totalnie nie pasuje.

ocenił(a) film na 3
avisfolket

Badziew jakich mało...

ocenił(a) film na 1
Klarens

bardzo słaby film, strasznie mnie irytowała postać głownej bohaterki, ale głowny bohater wcale nie był lepszy.Ogólnie rzecz biorąc nie polecam, szkoda waszego czasu.

użytkownik usunięty
PIOTREK_7

Film taki sobie, ale gra aktorska całkiem niezła.
Jednak zgadzam się z tym, że "nieco" absurdalny :]

mkl

Dokładnie! Może i film miał fajny pomysł, ale niedociągnięć było pełno. Poza tym wkurzająca (wg. mnie) postać Annie. Bohaterowie są beznadziejnie i nienaturalnie przedstawieni, nie ma w nich żadnej "głębi". Do tego wszystkiego zakończenie, które kompletnie mi nie pasowało. Nie żebym chciała jakiś happy end. Ogólnie daję 6/10.

ocenił(a) film na 1
seyre

I ja się podpiszę pod zdaniem autorki tematu. Beznadzieja, tyle że dla mnie 1/10. W moim prywatnym rankingu niewiele jest gorszych filmów.

mkl

Kolejna śmieszna, głupawa i nieprzemyślana scena to ta z zaporą - jadą policjanci ma być zamykana za 15 minut, później już się zamyka i gostek tonie... w końcu: ACH WYŁĄCZYLI ;) wielkie odratowanie

Jednak mnie najbardziej zirytowała scena ze szpitala gdy Annie cytuje ten wiersz i te dalsze słowa jego matce - dobra film jest o duchach, zaświatach i moge zrozumieć, że naginamy rzeczywistość (bo tak trzeba)
coś tam powiedzmy do sprawczynii dociera od ofiary, poszczególne słowa, zaczyna czuć tego ducha ;) i to było OK
ale żeby nagle zaczęła wszystko słyszeć, słowo w słowo - to dla mnie było już strasznie głupie


Co nie zmienia faktu, że film nawet miło się ogląda

mkl

mógł być z tego świetny film, ale przerusł reżysera. No i końcówka do kitu, ona umiera w szpitalu, a ten sobie leży jak gdyby nigdy nic. W szweckiej wersji jest owiele lepsza końcówka.

mkl

no tak... krytycy
bez komentarza

mkl

W sumie po zagłebieniu się w sens tego filmu spodobał mi się. A co do tematu to muszę przyznać, że niektórzy zasługują na drugą szansę. Środowisko ma bardzo duży wpływ na kształtowanie się psychiki ludzkiej i niektórzy potrafią się podnieść z największego gówna, a inni po prostu są zasłabi. To, że odebrała mu życie to był wypadek bo nie chciała go zabić tylko nastraszyć, staciła panowanie nad sobą, co mogło się zdażyć każdemu człowiekowi, który nie zastanowi się nad skutkami tego co robi. Równie dobrze mordercą można nazwać każdego pijanego kierowce, czy policjanta który kogoś zabił w "obronie własnej", albo żołnierza, który zabija na rozkaz. Ale nie, tacy ludzię są bohaterami. Co za brednie, to że ktoś nosi mundur nie daje mu takiego prawa, nikt z nas nie ma prawa oceniać kto zasługuje na życie, a kto nie. Być może się mylę, ale nikt z nas nie wie jak by się zachował gdyby się znalazł w podobnej sytuacji.

ocenił(a) film na 7
multilady100

zgodze sie z poprzednikami. mimo wielu absurdow, jestem w stanei uwierzyc, ze znajdzie sie osoba, ktora bedzie w stanie znalezc nieco uczucia, aby wybaczyc bledy. nawet te najwieksze.
a jesli piszecie tu o zakochaniu, nie bylo tu powiedziane ze laczyla ich milosc, oni czuli jakas wieź! wiec nie wyciagajcie plytkich wnioskow, tylko znajdzcie i zaglebiajcie sie w pare przeslan jakie ten film nam zapewnia!

i nie badzcie tak wymagajacy :P troche usmiechu a nie tylko zrzedzenie. szczerze mowiac mam po dziurki w nosie narzekania polakow, kazdy chce byc ekspertem a nikt nie jest, wiec prosze :D cieszmy sie zyciem poki je mamy!

ocenił(a) film na 1
mkl

Popieram Twoja wypowiedź w 100%!
Spodziewała się czegoś więcej po opisie. Nastolatka, członkini
gangu...Próba wytłumaczenia jej postępowania-trudne dorastanie, problemy w
domu...Cienizna!

Cały motyw (niedoszłej) śmierci głównego bohatera-najpierw umarł, jakiś
staruszek tłumaczy mu, że to jego koniec, nagle dociera do niego, że jednak
nie umarł-i na koniec morderczyni-kładzie się przy nim (bo w ogólnym
podsumowaniu miała zrobić coś dobrego) i ratuje go w ten sposób???Więc kto
tu w końcu umarł?wychodzi na to, że ten staruszek nadal żył, skoro też był
"niewidzialny", więc dla niego to też nie był koniec...

Mógłby być z tego fajny film, ale reżyserowi nie poszło... Słabo, bardzo
słabo...

ocenił(a) film na 1
mkl

duch zakochał się w swojej morderczyni, a złodziejka i agresywna laska okazała się taką wspaniała wrażliwą osobą...

Annie sama wybrała taka drogę i powinna ponieść surową karę za swoje czyny. Romantyczna śmierć u boku niedoszłej ofiary i robienie z niej ofiary losu to to jakas bzdura.
ogólnie film nudny, moze dla nastolatków, ale dla mnie cieniutki

mkl

ja na świeżo :) właśnie skończyłam oglądać i rzeczywiście absurdalny. Pierwsze co mnie zastanowiło to jak on mógł to przeżyć ?? nie dość że go obili jak nie powiem co, to jeszcze wrzucili do studzienki, a ile tam mogło być...ze 2-3 metry. Nawet w dobrej formie gdybym spadła tam na coś twardego obijając sobie plecy i głowę to nie wiem czy bym z tego wyszła :) a poza tym - koleś nie oddychał !! jak można nie oddychając przeżyć tyle czasu? a tak analizując to sporo czasu minęło zanim go znaleźli. A jeśli cudem zacząłby oddychać to raczej jak kolesie go przenosili to by zauważyli no halo !!
Poza tym to niebiańskie "odrodzenie" Annie to jakiś żart. Plus ten wątek pseudo miłosny...i co ma piernik do wiatraka że tylko ona może pomóc mu wrócić ??

I co mnie zastanowiło najbardziej - co się stało z Pete'm ????? umarł, nie umarł ? dostał po pysku od przyjaciela czy co ?? bo taki wątek przyjaźni, wyrzutów sumienia, próby samobójczej na nic ?? jaja se normalnie reżyser ze mnie zrobił :)

de_sade

Po obejrzeniu tego filmu szybko tu weszłam żeby dać moją ocenę 10/10. Tak, bo film strasznie mi sie podobał. I nie rozumiem niby tych 'niedociągnieć' które 'niby' pojawiły się w filmie. Zgadzam się natomiast z komentarzem pekeyprv'a w którym macie wyjaśnione wszystkie niejasności jakie zostały napisane wcześniej. Jednym słowem wszystkie te 'niedociągności' zostały obalone. Ale może nie czytacie wszystkich komentarzy albo czytacie tylko te które się wam podobają...no ok trudno. Wasza strata. W komentarzu pekeyprv'a nie została wyjaśniona tylko jedna rzecz ale ja ją z miłą chęcią wyjaśnie :) Dużo osób tu pisze że niby główni bohaterzy sie w sobie zakochali. Eee kto wam tak powiedział? Po czym to wnioskujecie? W filmie nie ma mowy o miłości pomiedzy nimi. On na początku był zły że go zabiła, jednak póżniej zmiwnił zdanie. Polubił ją bo zrozumiał jaka ona jest naprawdę: wrażliwa i opiekuńcza. żałowała tego co zrobiła. Poznając ją z 'boku' zrozumiał że nie jest ona wcale taka twarda na jaką wygląda. Ona naprawde była dobra. Dlatego jej wybaczył. Wybaczył, polubił ale NIE zakochał się (to by było totalną głupotą, ale w filmie tego nie ma). Teraz na nią kolej. Ona również NIE zakochała się w nim tylko polubiła. Poznała go bardziej poprzez grzebanie w jego rzeczach, oraz po słuchaniu jego głosu. W filmie również jest pokazane że znali się wcześniej (przy ogladaniu zdjec powiedziała ze zawsze był taki ułożony). Dopiero po tej tragedii własśnie doszło do niej że ten chłopak był nie winny, a ona go tak naprawde lubiła. Dziewczyna możliwe że zawsze go lubiła ale nie chciała tego pokazać (bo twardą laską była)a zabiła i znienawidziła go pod wpływem chwili. Myśłała ze ja wsypał.

Kolejna niejasność. Ktoś napisał ze nie rozumie dlaczego akurat Nick chciał ją zzobaczyć w szpitalu. Otóz on wiedział ze ona umiera. Możliwe że chciał się z nią pożegnać i powiedzieć jej że jej wybacza, żeby ta nie miała już wyrzutów sumienia i umarła w spokoju. Chciał jej również podziękować za to że się 'nawróciła' i powiedziała policji o jego ciele.

ocenił(a) film na 9
izus2302

zgadzam sie z tb tez bym dala 10/10 no moze 9,5/10 ;D

mkl

Kurna przeszło dwa lata szukałam tego filmu ;p

Co prawda oglądałam go ostatnio i nie jest jakiś the best ale zły też nie jest :) Co do głównej bohaterki to co z tego że była tą złą i coś się zmieniło? Dla mnie nie była ona negatywną postacią, chociaż miała trochę na sumieniu, ale kto nie ma? :/

I nie twierdzę że film był realistyczny - w sensie że w realnym życiu takie coś nie ma miejsca ale to tyczy sie prawie wszystkich filmów ;] Ale fajnie mi się oglądało i chciałam jeszcze raz obejrzeć :)

mkl

Ja tam nie mam ograniczeń, nie trzymam się sztywno reguł. Dlatego postać głównej bohaterki nie jest dla mnie negatywna, ale żeby mieć takie patrzenie trzeba widzieć więcej aniżeli sztywne zasady i ograniczoną widoczność którą serwuje ogólny światopogląd :|

Film rzeczywiście nie powala, ale mógłby i szkoda że nie został lepiej zrobiony, ale mimo wszystko wolę ten film od mdłego filmu jakim jest "Szkoła Uczuć" :| Nie aby SU była zła, ale zbyt trzyma się ogólnie przyjętych ograniczeń itd. Ja wolę bohaterów bardziej prawdziwych a tacy nie są idealni itd. ;-)

Czekam na więcej filmów tego typu ale mam nadzieję że będą lepiej zrobione :)

mkl

Dziewczynka z wypielegnowana twarza i delikatnym makijazem trzesie cala szkola? // A gdzie to widziałeś? Ja nic takiego nie zauważyłem...

Grupa zneca sie i katuje chlopaka kijem bejzbolowym, a tu nagle wielkie przerazenie "oh co my zrobilismy". //
1. kij baseballowy
2. kij bejsbolowy ale nie bejzbolowy
3. Standardowa reakcja. Prawdopodobnie nie oglądałeś filmu ze zrozumieniem.
Zamierzeniem grupy było nastraszenie i pobicie Nicka, a nie jego zabójstwo. Taka reakcja wbrew pozorom jest zatem w pełni uzasadniona i realna.

W dodatku jego przyjaciela, ktorego sila tam sciagneli, czyli w tym momencie niejako druga ofiare, puszczaja wolno i nie probuja nawet zastraszyc. Robia to dopiero pozniej ale niezbyt przekonujaco. //
1. Siłą? Przecież to on wydał im Nicka, będąc przekonanym, że ten wyjechał na kurs pisarski.
2. Przecież on nie zareagował tak jak powinien, a zatem był współwinny zabójstwa. Czy trzeba go dodatkowo straszyć?
3. Jak rozumiem jedyne przekonujące dla ciebie "zastraszenie ofiary" to pobicie? No nie, to akurat byłoby mniej realne...

Annie celuje z broni do policji a dowodzacy wydaje im rozkaz "nie strzelac". // Dowodzący znał tą dziewczynę i wiedział, że nikomu nie zrobi krzywdy. Nie wiedział także, gdzie znajduje się ofiara lub jego ciało.
Wbrew pozorom zadaniem policji nie jest wcale strzelanie do ludzi niczym do kaczek.

Annie zostala zatrzymana za wlamanie do sklepu, kradziez bizuterii i samochodu i tego samego dnia wypuszczona? // Czy były uzasadnione podejrzenia że może zrobić to co później zrobiła? Nie.

Policja wchodzi do garazu przestepcy na warunkowym zwolnieniu, ktorego dziewczyna jest podejrzana o kradziez auta poprzedniej nocy, oglada stado skradzionych samochodow nawet nie sprawdzajac skad pochodza? // Garaż, będący zarejestrowanym warsztatem samochodowym. Uzasadnione podejrzenia kradzieży -- brak, ponadto nie kradzieże samochodów były przedmiotem ich śledztwa tylko zaginięcie nastolatka!

Skad przekonanie bohaterow, ze tylko Annie moze pomoc odzyskac chlopakowi przytomnosc? // Chyba przekonanie bohatera, ofiary. Polecam obejrzenie oryginalnej wersji gdzie pojawia się tekst "Jeśli zrozumiesz tajemnicę swojej śmierci, odzyskasz swoje życie". Tylko Annie mogła usłyszeć Nicka, bowiem to ona doprowadziła go do tego stanu i miała z tego powodu wyrzuty sumienia.

I ostatecznie odpowiedź na ostatni akapit. Annie została ukarana bardzo ostro - umarła. Tego nie można odwrócić...
Jeśli śmierć nie jest dla ciebie ostrą karą, to nie rozumiem co by nią było...

Film może i jest naciągany, ale przyjemnie się go ogląda.
Polecam

ocenił(a) film na 8
MojeGBA

Zgadzam się ze wszystkim .Dodam tylko od siebie ze historia sama w sobie jest bardzo fajna i zasługuje na uwagę .Uważam ze nie jest to film typowo dla nastolatków , wbrew pozorom trzeba chyba dojrzeć do takiego filmu i zdać sobie sprawę czym jest kwestia prawdziwego przebaczenia.

co do absurdów to mogę się zgodzić tylko z tym ze ciało Nicka przeszło sporo i mimo wszystko chłopak przeżył - to jest pewien absurd i trochę naciągana historyjka , ale nie uważam żeby miało to aż tak wielki wpływ na całokształt i na ocenę końcowa filmu.Dla wszystkich wielkich krytyków mam dobrą radę...Szukacie filmów w 100 real? to radzę przerzucić się na filmy dokumentalne .

ocenił(a) film na 9
mkl

ja tam sie z tb niezgadzam ,chyab poprostu nei skumales tego filmu ,ale to nie moj problem..

ocenił(a) film na 9
Koszmarxd

moj koment do zalozyciela tematu oczywiscie za to zgadzam sie z moje GBA

użytkownik usunięty
mkl

Witam w 2016 buehehehehe....

ocenił(a) film na 1
mkl

Do 65-ej minuty, mimo niuansów, jakoś się oglądało. Od tego momentu dalej to już katastrofa. Most obudowany siatką obstawiony policją - w środku poj....a dziewczyna z pistoletem - w górnej części siatki przygotowano dziurę by mogła przez nią uciec. No i co?! - ano ucieka !!!......! Dalej, dalej bla bla ................................... i ............ cudowne zmarwychwstanie. Kaszana !!! Nieporozumienie !!! - 1/10 !!!

ocenił(a) film na 8
mkl

No to musimy zatłuc pałką Dostojewskiego za Zbrodnię i Karę( dobrze, że już nie żyje). Film jest wzruszający . Tu nie chodzi o drugą szansę bo przecież Annie umarła, a o odkupienie winy. Absurdy są, ale to nie jest w tym najważniejsze. Obejrzyj szwedzką wersję bo jest. W dodatku zostawia niedosyt, nutkę refleksji"co by było jakby przeżyła?". Osobiście stawiam na to, że Nick wymyśliłby jakąś historię żeby wybielić Annie i dostałaby wyrok w zawieszeniu. Myślę, że mogliby się przyjaźnić albo nawet być razem.... Ach.. rozmarzyłam się ...

mkl

Plagiat Szwedzkiego filmu

ocenił(a) film na 6
mkl

Stary, nie rozumiesz ani tego filmu, ani tego ja świat jest skonstruowany

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones