PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10000569}

Niewybaczalne

The Unforgivable
6,8 26 245
ocen
6,8 10 1 26245
5,0 9
ocen krytyków
Niewybaczalne
powrót do forum filmu Niewybaczalne

Jeśli ktokolwiek rozważa sens działania głównej bohaterki względem małoletniej siostry, bo przecież dziecko nie poszło by do więzienia, to w ogóle nie zrozumiał filmu.

Zabójstwo policjanta niosło ze sobą wiele konsekwencji.
Oczywistym jest wyrok dla mordercy, który w przypadku tak małego dziecka na pewno by nie zapadł.
Jest jednak inny aspekt, np. społeczna stygmatyzacja.
Niejednokrotnie Ruth usłyszała przecież, że jest i zawsze będzie copkiller.
Doświadczyła psychicznej i fizycznej przemocy, bo przecież to czego dokonała jest Niewybaczalne.
Czy dziecko znalazło by kiedykolwiek rodziców adopcyjnych, czy ktoś by je pokochał, czy pozwolono by Ruth opiekować się swoją siostrą gdyby prawda ujrzała światło dzienne?
Dochodzi też oczywiście poczucia winy, złamana psychika itd.
W momencie, kiedy 5 latka tuż po zabójstwie mówi, że nie pamięta zdarzenia Ruth wie, że biorąc winę na siebie sprawi iż nikt nigdy nie dowie się o winie siostry.
Dokonuje heroicznego aktu poświęcenia.
Sandra Bullock odegrała swoją rolę fantastycznie, na prawdę czuło się ból bohaterki.
To kim się stała, to poniekąd obraz osoby jaką mogłaby stać się Kate.
Jedyne co w niej pozostało to miłość do siostry, która jak się okazało była dla niej jak córka, którą przecież jak prawdziwa matka zajmowała się od jej urodzenia.
Reasumując, jak dla mnie film jest świetny i daje do myślenia.

ocenił(a) film na 7
ojopan

Dokładnie, jeśli ktoś uważa, że wzięcie winy przez Ruth było bez sensu, to naprawdę nic nie zrozumiał. Bardzo dobry zwrot akcji na finał z tym wyjaśnieniem. I tak samo film na poziomie, sensowny i wyważony. Bez przesadnego dramatyzowania, bez wykładania masy ekspozycji, odpowiednio ujawnia ile trzeba i kiedy trzeba. No i oczywiście Bullock z miną zbitego psa naprawdę ciągnie to wszystko. Warto obejrzeć.

ocenił(a) film na 9
RipRoy

mądrego to aż milo poczytać ...

użytkownik usunięty
RipRoy

Nie dość że dziecko nie pamiętało chwile po strzale że to zrobiło, to nawet sensu by nie miało tłumaczenie Ruth Policji że to jej mała siostra przez przypadek postrzeliła policjanta. Nikt by w to nie uwierzył, sytuacja bez wyjścia. Trzeba było się poddać bo nie miała świadków. Piękny i zaazem smutny ten film.

ocenił(a) film na 7

Odciski palców na broni i proch na rękach małej wszystko by wyjaśniły.

i ślad na buzi od odrzutu,

ocenił(a) film na 9
ojopan

W filmie jest bardzo dużo skrótów dla myślącego odbiorcy. Postaci i problemy ledwo muśnięte a dające ogólny pogląd na życie takich postaci jak np. rodzina zabitego policjanta. Tak samo można wnioskować, że reżyser nie rozwlekała sprawy wyroku na Ruth, ale mogło być, że NIE WZIEŁA na siebie morderstwa, może mówiła, że to mała strzelała, ale nikt/system jej nie uwierzył? Tym bardziej, że mała w szoku wyparła to z głowy. W ogóle przygnębiające jest, że ludzie stają się tak "płascy" że z tego filmu nie wynoszą nic (ja się mało nie popłakałem) a z takiego "Domu z Papieru" robią arcydzieło.

ocenił(a) film na 8
Jaho63

W punkt !

ocenił(a) film na 8
Jaho63

Myślę, że film nie mógł skupić się na każdym punkcie widzenia. Przedstawiono nam ten punkt widzenia, jaki reżyser chciał żebyśmy zobaczyli. Osią filmu było pragnienie byłej skazanej żeby zobaczyć dawno niewidzianą siostrę którą się opiekowała jak córką. Reszta to tylko cegiełki dodawane do tej osi. Chodzi mi o to, że nie ma sensu rozmyślać czy Ruth kłamała czy nie, bo film nie jest oparty na faktach a sam proces udowodnienia winy lub niewinności nie ma tu większego znaczenia.

ocenił(a) film na 9
Krychu__M

Nie do końca. Bo sam fakt, że historia jest zmyślona nie zwalnia z tego żeby była wiarygodna. Ja sam często krytykuję filmy za brak rozsądku, wyobraźni i szacunku dla widza. Tutaj "bezsensowne branie na siebie winy przez Ruth" jest, moim zdaniem oczywiście, czepialstwem pomieszanym z brakiem wyobraźni.

ocenił(a) film na 8
Jaho63

Słuchaj przypuśćmy na chwilę, że cała sytuacja wydarzyła się naprawdę. Zanim Ruth zamknęli pewnie był jakiś proces obrona wysuwała jakieś argumenty, prokuratora jakiś dowody czy coś w tym stylu. Żeby ocenić pod tym względem działanie prokuratury, sądu czy obrony musielibyśmy poznać cały ten wywód sądowy, całe postępowanie. Nie można z całą pewnością powiedzieć, że w prawdziwym przed sądem nie padłby taki argument, ale czy zyskałby wiarygodność? Nie można też z całą pewnością powiedzieć, że by padł, bo ludzie nie zawsze kierują się rozsądkiem, czasem ogromne znaczenie ma niedojrzałość czy też emocje. Nie możemy wszystkich historii traktować tylko pod kontem rozsądku. Zgadzam się z tobą, że gdyby udało się przekonać sąd czy też ławę przysięgłych że to młodsza siostra spowodowała to by jej nie skazali, ale równie dobrze mogliby to uznać za próbę uniknięcia odpowiedzialności, zwłaszcza jeśli podsądna postanowiła użyć tego argumentu nie od początku. Możliwych scenariuszy byłoby pewnie sporo, ale nie jest wykluczone, że mimo to właśnie Ruth poszłaby do więzienia za to zabójstwo. Jest to tylko gdybanie jednak ponieważ ani żadnego procesu nie było, więc każdy scenariusz w tym wypadku jest fałszywy, a w filmie nie ma żadnych informacji odnośnie tego jak wyglądał proces. Masz prawo oczywiście analizować film pod kontem co by było gdyby, ale sam film po prostu nie udziela tych informacji i tyle. Myślę że to tyle co można o tym powiedzieć.

ocenił(a) film na 9
Krychu__M

Ależ dla mnie nie ma tematu, nie potrzebuję reżyserskiej kawy na ławę żeby uznać, że film jest dobry i daje sporo możliwości na domysły szukającym dziury w całym. Temat sądu podjąłem tylko w odpowiedzi do niektórych "krytyków".

ocenił(a) film na 6
Krychu__M

Wydaje mi się, że gdyby Ruth powiedziała prawdę, to ryzykowałaby, że ława jej nie uwierzy i dostanie karę śmierci. Przyznając się mogła chociażby wyjść warunkowo.

użytkownik usunięty
jon_lig

Nawet na pewno ława by nie uwierzyła. Świadków nie było, i w dodatku brzmiało by to jak zrzucanie winy na dziecko. To była sytuacja bez wyjścia....

Bez najmniejszego trudu dałoby się dowieść, że to mała strzelała: Odciski palców, uderzenie od odrzutu, miejsce oddania strzału, rozmowa telefoniczna w tym samy czasie z innego pomieszczenia...

ocenił(a) film na 7
Krychu__M

Odciski palców na broni i proch na rękach Małej wszystko by wyjaśnił.

ocenił(a) film na 8
grd1

Nic by nie wyjaśnił. System sądowy USA działa odmiennie od polskiego. Nie masz dobrego obrońcy, to leżysz i kwiczysz!! Poza tym, Ruth biorąc winę na siebie, w zupełności zaspokoiła wszystkie wymogi - jest winna, skrócona ścieżka, poszła na ugodę i współpracę - sprawa zamknięta, nikt nie badał ani nie wyjaśniał, szeryf krzyknął w ostatniej chwili "RUTH" więc potencjalni świadkowie mogli domniemywać, że to ona strzela. Postaw się na jej miejscu - i co to da? Będę chodzić na wolności a mała Kate ma 5 lat, pełnoobjawowe PTSD z elementami wyparcia traumy i traf do ośrodka poprawczego? Osoby z silnym wyparciem przechodzą badania wariograficzne śpiewająco a 5-letnie dzieci nie są w stanie ogarnąć nawet koncepcji czasu a co dopiero morderstwa. Ruth traktowała Kate jak córkę, a Kate traktowała Ruth jak dawno utraconą matkę, z którą "coś" się stało. Aspekt emocjonalny jest bardzo silny i wyraźny. Ruth to osoba, która poświęciła swoje życie dla Kate, podobnie jak matki poświęcają swoje życie dla dziecka.
Pomyśl o tym

ocenił(a) film na 7
Fizyk79

Po co mi to wszystko tłumaczysz? Ja ja nigdzie z tym nie polemizowałem. Chodziło mi tylko o to, że dało się udowodnić, że to Mała strzelała a nie Duża.

ocenił(a) film na 8
Jaho63

Zgadzam się!

ocenił(a) film na 5
Jaho63

ja sie popłakałam, ale film był źle wyważpony. Przez 7/8 filmu nic sie nie dzialo a ostatnie 10 minut, cala reszta. Zmarnowany potencjal.

użytkownik usunięty
azlotko

I o to chodziło, to jak Ruth odnajduje się po wyjściu z więzienia też było ważne, odrazu z więzienia miała iść do siostry? A tak przez chwilę był nawet wątek romansu, trochę pracy. Lubię takie wolne wchodzenie w dramaty.

azlotko

Film faktycznie był źle wyważony - ciekawa pierwsza część filmu, kiedy zbieramy kawałki układanki i totalnie sztampowe, słodkie zakończenie.

ocenił(a) film na 8
ojopan

Dziękuję Ci za ten komentarz, bo nie musiałem pisać bardzo podobnego a tu w nim wszystko wyjaśnione jasno i dosadnie. Wielu ludziom brakuje empatii, by zrozumieć dlaczego bohaterka wzięła winę na siebie. Nie uniknęłaby więzienia ponieważ sprawowała opiekę nad siostrą i była za nią odpowiedzialna. Fakt - dostałaby wiele mniej odsiadki , ale siostry w tym czasie raczej nikt z rodziny zastępczej nie wziąłby pod opiekę i miałaby niezwykle ciężko.

ocenił(a) film na 9
Demolo

To jest film o pięknej, bezgranicznej miłości do młodszej siostry. Starsza wzięła na siebie cały ciężar tej sytuacji- smierć matki, samobójstwo ojca. Macierzyństwo, do którego przecież nie była przygotowana. Oddała całe swoje życie, szkole, plany, a potem 20 lat w więzienu. To jest prawdziwym przesłaniem tego filmu. Genialne kino, które wiekszość rzeczy mówi nie-wprost.

ocenił(a) film na 9
Prezes1892

Jako tata mojej małej pięknej córeczki, z którą spędzam 2 dwa cudowne weekendy w miesiącu byłem w stanie wyobrazić sobie ten niewyobrażalny ból i smutek bohaterki filmu. Nikt kto nie jest rodzicem tego nie pojmie.

duzers78

jako mama dwóch malutkich pięknych córeczek w pełni się zgadzam, 3/4 filmu przepłakane. 20 lat życia w oczekiwaniu na zobaczenie ukochanej osoby, gdzie jest to jedyny cel sprawiający, aby chcieć żyć dalej. świetny, ale niewiarygodnie smutny film.

ocenił(a) film na 8
ojopan

Czy jest możliwe by w sądzie powiedziała 'To nie ja tylko mała siostra wzięła sama strzelbę i wypaliła do szeryfa" a wtedy sędzia : "Aaaa no to musimy uznać to jedynie za brak należytej opieki więc dostajesz rok w zawieszeniu i grzywnę"?

ocenił(a) film na 9
tk007

Tylko, że Ruth nie była całkiem niewinna. Niezależnie od tego jak do tego doszło, to jednak ona groziła policji użyciem broni i to jednak przez jej zachowanie, nieostrożność to się stało. W Stanach różnie jest z prawem do posiadania broni, ale zgodnie, ciąży duża odpowiedzialność na właścicielu broni za jej ewentualne użycie przez dziecko. Więc pomijając całe tło emocjonalne związane z odebraniem jej opieki nad siostrą, to nawet jeżeli powiedziała, że to 5-cio latka użyła broni, to TAK, system pewnie by to zignorował. A może zamiast dożywocia dostałaby "tylko" 20 lat...

tk007

Raczej nie w sądzie ale podczas pierwszego przesłuchania, kiedy jeszcze trwają czynności policyjne, tak aby policja mogła zbadać odciski palców, obrażenia na twarzy małej od odrzutu, balistykę, itd. - dowody są niepodważalne.
Chyba, że policja chciałby to zafałszować.

ojopan

Przecież nikt nie powiedział, ze ona odrazu wzięła winę na siebie. Wystarczyło, że dla reszty to było oczywiste. Po pierwsze, groziła szeryfowi, po drugie on wchodząc do domu i sekundę przed tym zanim dostał kulkę krzyknął "Ruth". Tak więc kto by jej uwierzył, że pięcioletnie dziecko wzięło broń i wystrzeliło? Chyba nie pozostało jej nic innego jak przyznać się i dostać łagodniejszy wyrok a przy okazji też chronić siostrę.

użytkownik usunięty
Carmeen

Nie było by na to szans nikt by w to nie uwierzył. Sytuacja z której wyjśćia nie było, tylko poddanie się Policji.

użytkownik usunięty
ojopan

Fenomenalnie zagrała Sandra

ocenił(a) film na 6
ojopan

Dokładnie, już sama miłość do siostry wyjaśnia, dlaczego Ruth wzięła winę na siebie.

ocenił(a) film na 7
ojopan

Mnie tylko bardzo nie pasuje to, że w momencie wystrzału Ruth stała w oknie wygrażając komuś przez telefon, że nie wyjdzie i sporo ludzi było przed domem, więc oczywistym jest, że to nie ona strzelała.....

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones