Pierwsza część jak dla mnie lepsza. Film trochę ala Maczeta, czyli przesadzony i z przymrożeniem oka np. rozwalenie wszystkiego przez Norrisa. Dlatego tylko 6, gdyż wolałbym akurat w tym filmie więcej realizmu i więcej scen walk bezpośrednich.
Uważam, że film zrobiono trochę na silę. Napakowano gwiazd ( o to jest plus tego filmu, bo są tu prawie wszyscy), ale co do samego filmu to nie postarali się. Naprawdę - jest kilkunastu facetów strzela do bohatera a on sobie spokojnie idzie i nic mu się nie dzieje?
W filmie Maczeta jest to zrozumiałem bo o to w nim chodziło np. wyciągniecie jelita:P, ale od Niezniszczalnych 2 spodziewałem się po prostu odrobiny więcej realizmu. Może w 3 części bardziej się postarają. Jak na razie I cześć - 8 a II część - 6.
realizm w tym filmie jest taki jak w rambo, komando, die hard, missing in action ;) czyli tak miało być że główny bohater twardziel pokonuje setke wrogów bez zadrapania, chociaż tutaj mieli rany. scen walk mogło być więcej
I było więcej scen walk, ale w ostatniej chwili powycinali je z wersji kinowej.
No ale wiesz scena bojowa z Chuckiem musiała być taka jak była!
Bo tylko on potrafi w ciągu 5 sekund rozbić hołotę zbirów uzbrojonych po zęby i do tego przy pomocy RPG rozwalić czołg! ;)