Czy trzyma poziom pierwszej części i czy warto wybrać się do kina?
Oglądając trailer myślę, że tak lecz trailer to trailer, co innego film jako całość....:)
Stallone kawał okablowanego bydlaka i twardziela :D Ogólnie II część powala jedynkę, róznica jak między niebem a ziemią. Akcja, humor, krew i Chuck Norris który wszystkich pozamiatał :D
Wspaniałe w tym filmie jest to, że grają w nim aktorzy tak dobrze nam znani i lubiani z lat 90. - Stallone, Norris, Schwarzenegger, Van Damme, Willis...zagrali razem w filmie akcji z wątkiem komediowym i to moi zdaniem naprawdę świetnie...daję ocenę 8/10 :D
Jedynkę oglądałem na DVD,na dwójce byłem wczoraj w kinie,czego broń boże nie żałowałem i powinienem raczej twierdzić,że druga część wywarła na mnie lepsze wrażenie.Różnica pomiędzy nimi to chyba tylko kwestia reżyserii.Myślę,że Stallone lepiej by to poprowadził po raz drugi,jakoś tak wyraźniej.W dwójce raziły tylko sceny pojedynków,szczególnie tych dwóch ostatnich,w których trochę za dużo było chaosu a za mało przejrzystości.Oglądając walkę Stallone z Steve Austinem w jedynce miałem wrażenie,że oboje zaraz wpadną mi przez ścianę sypialni do gościnnego,w dwójce podobne sceny są kręcone jakby z ręki,jak to dziś w większości filmów akcji,przez co tracą trochę ze swojej widowiskowości.Takie moje zdanie,ale polecam wypad do kina każdemu komu jedynka się podobała,bo tu też się będzie dobrze bawił.
obejrzeć, obejrzę na pewno ale poczekam sobie na dvd:)... jedynka bardzo mi się podobała..., mam nadzieję, że się nie zawiodę na dwójce:)
Właśnie wróciłem z kina.
Krótko co mogę powiedzieć o tym filmie....
Na akcję i nudę nie można narzekać, bo praktycznie widz nie ma chwili, żeby się nudzić, wybuchy, pościgi itd. wszystko świetnie, ale... czasami wszystko było trochę przesadzone. Rozumiem, że miał być to klimat lat 80 i nie brać wszystkiego na poważnie, ale nie smaczne jest jak 50 kolesi wali z giwer w grupkę 6 osób i każda kula ich mija, a każdy strzał Expendabli jest celny i zawsze śmiertelny.
Kolejna rzecz, która kulała to dialogi. Niby sporo humoru, ale jakoś wszystkie się nie trzymało kupy. Takie gadanie o niczym mam wrażenie. Dolph to już przesadnie momentami robił z siebie idiotę... :P
Van Damme w filmie był po prostu fantastyczny, znakomicie się sprawdził w roli zimnego i bezwzględnego sadysty.
Sylwek już niestety bardzo zmęczony swoim wiekiem (chociaż w BTTH wygląda kapitalnie, co mnie bardzo dziwi w porównaniu do EX2, gdzie na pewno wygląda gorzej), Arni tak samo, latka lecą niestety. Chyba już nie za bardzo pasują im role herosów, bo wygląda to komicznie. Proszę mnie nie atakować za to zdanie, bo sam się wychowałem na ich filmach, są moimi idolami z młodzieńczych lat, ale sam nie wiem, czy chciałbym ich dalej oglądać w filmach akcji hmmm.
Mimo wszystko nie żałuję wydanych pieniędzy na bilet, bo te 1h 42min zleciało mi nie wiem kiedy i to chyba wystarczający argument, ale jako całość część 1 wydawała mi się chyba bardziej spójna.
Pozdrawiam