Oto proszę państwa dobry, nowoczesny film akcji klasy bardzo B. Ma wszystkie zalety odmóżdżonej rozrywki jakie potrzebuje tego typu kino: szczątkowy sens, przegięte akcje, dystans do samego siebie, dialogi głupie jak kilo gwoździ poprzetykane momentami patosu. Plus wybuchy, strzelaniny, mordobicia i tryskająca wszędzie jucha. Banda emerytowanych madafakerów, weteranów klasycznych rozpierduchowych filmów wyżywa się na mięsie armatnim na wszelkie znane sposoby (+wymyślając kilka nowych) rzucając tekstami, od których bolą zęby. Są tak twardzi, że chyba srają diamentami. Wyślijcie żonę spać, weźcie 4pak piwska, znieczulcie zwoje mózgowe i pozwólcie sobie na troche męskiego odchamienia. Z całego serca polecam - 8/10 ale tylko jeśli rozumiesz taką rozrywkę, w przeciwnym razie nie tknij tego nawet patykiem. Do pełni szczęścia brakuje tylko aby w następnej części pojawił się Michael Dudikoff.