Nie spodziewałem się żadnej głębi. Spodziewałem się wartkiej akcji, dobrego humoru i fabuły będącej czymś więcej niż pozbawionym sensu śmieciowym zlepkiem nieudanych gagów (patrz: sucharów). Ten film to imho suchar roku. Podobnie było z jedynką, choć ta prezentowała lepszy poziom (jeśli w ogóle może być tu mowa o jakimkolwiek poziomie).
Ten film to sentyment starej ekipy czyt. gwiazd kina akcji. Oni swoje już osiągnęli,a film zrobili,żeby przypomnieć sobie stare dobre lata i o sobie,aby pokazać,że stare dziadki jeszcze wciąż istnieją na ekranach. Akcja była i to wartka. Nie wiem czego oczekiwałeś po tym filmie. Humor jak to humor nie każdemu podpasuje zresztą to nie było głównym zamierzeniem filmu aby rozśmieszyć widza.
To hołd dla kina akcji jak i dla samych fanów. Nie jestem fanem w/w gatunku,ale potrafię docenić gest wymierzony w ich stronę. Proste.
Doskonale to rozumiem, że to hołd, że sentyment, itp. To wszystko się zgadza. Niestety czasami lepiej poprzestać na spokojnej emeryturze niż się kompromitować. Jeśli emerytowany robol zechce o sobie przypomnieć i wróci do machania łopatą i zmęczy się zanim przerzuci pierwszy czerpak to już lepiej aby dał sobie spokój. Stallone nie udźwignie swojej popularności tworząc filmy, bo tego nie potrafi. Ja rozumiem, że panowie na planie dobrze się bawili, że sobie powspominali stare czasy (choć tak na prawdę wszystko to to jeden wielki chwyt marketingowy żerujący na sentymentalnych miłośnikach kaset VHS), ale ja jako zwykły konsument i miłośnik filmów wszelakich mam prawo ocenić to co Pan Stallone wymodził. Wyszedł gniot. Smutne ale prawdziwe. Wspomniany humor jest bardzo wyrazistym elementem Niezniszczalnych i z pewnością miał on odgrywać tutaj ważną rolę. Niestety prostota, tandetność, pretensjonalność i sytuacyjność humoru w tym filmie mnie osobiście w ogóle nie śmieszy. Ja również gest doceniam, ale film to osobna sprawa. Jest bardzo kiepski. Poza tym nie zapominajmy, że ów gest służy zarobieniu pewnej ilości dolarów. Nic wielkiego.
Myślę,że oni mieli na uwadze,że sporej grupie widzów nie spodoba się ten film. Ale co oni mają już do stracenia ? Nic,zrobili film i nawet jeśli trochę zajeżdżało kiczem to przenieśli się w lata 90 tak jak chcieli,a ich fani poczuli także tamten okres.
Stallone to zwykły chłopak z ulicy zasłynął dzięki scenariuszowi do Rockego i tym zbudował swoją renomę więc nie ma co oczekiwać od niego rozbudowanej fabuły,a niezły film akcji.
P.S Przykład z robolem jest nieco abstrakcyjny do realistycznej sytuacji.
P.S.2 Zawsze ktoś chce zarobić i nie widzę w tym żadnego problemu.Oni mają tyle kasy,że w głowie się nie mieści więc sadzę,że zarobek stanowił daleko rzędną sprawę.