Rewelacyjny film. Po prostu ma szanse stac sie kultowym! I to podsumowanie na koncu,
ze
wszyscy nadaja sie do muzeum - slodko gorzkie, ale fajne, z ironia i dystansem. I
powiedzialam juz, ze dialogi zadecydowaly o 1/2 sukcesu tego filmu. Chcialabym, zeby te
czasy wrocily, gdzie sie czekalo na Teexas Rangera pol dnia :D
I ten tekst o Kobrze :D:D Pamietam Sylwestra S jako Mariona Cobrettiego :D
Po prostu Must-See :D
wietna wypowiedź kobieto . Film super oby więcej takich było !!! Stare dobre czasy jednak nigdy nie oprzemina i świetnie.
To az dziwne, ze w dobie tych wszystkich fillmow 3D wieksze wrazenie robia na mnie starzy wyjadacze :) Oby jak najwiecej, zgadzam sie.
Pozdrawiam Cie !
Wersje 2D jakoś lepiej wpływają na wyobraźnie , a nie wyimaginowany świat 3D i jeszcze byle jak odtworzony byle skasować za bilet licze , że kolejne filmy Sly i Arnolda też będą tak dobre
ja tez wielka fanka 3D nie jestem - raz tylko widzialam jakis dokument i zrobil na mnie spore wrazenie, ale to bylo gdy 3D wchodzilo dopiero na salony :) Generalnie doczekac sie nie moge filmow z SS i naprawde mam nadzieje, ze jeszcze niejeden epicki i z rozmachem powstanie :) Poki co, Expendables jest dla mnie juz kultowy ! :)
Na seansie na którym byłem było ogółem 6 osób he he , w tym jedna dziewczyna ze swoim facetem .
u nas to ja malzonka zaciagnelam, bo jemu tak srednio sie w ogole wyjsc z domu chcialo. I w ogole pozniej nie zalowal :D
Ja sama szłam z własnej woli i nikogo ze sobą nie brałam. Ale za mną siedziało tylu facetów, a z nimi kobiety i na prawdę świetnie się bawili.
no u mnie od 18 był i to na czerwono na plakacie napisane więc 10 latka trudno było by przemycić
No 10 latka to ciężej niż np 15 latka. Z osobą dorosłą może przejść na jej własną odpowiedzialność.
nie dosyć że Dredd leciał tylko 2 razy dzienie i to w poźnych godzinach to już przestali go puszczać.... ale w styczniu ma być już na dvd i blue ray
Cudowny film! Specjalnie kupię sobie magnetowid, kasetę VHS 180 nagram ten film i puszczę parę razy by nadać mu oldschool`owego klimatu obejrzanej 100x kasety :D CUDO i miód leją się jak dla mnie z każdej sekundy filmu. Banan z ryja mi nie schodził nawet na chwilę. Dawno film nie spełnił w 1000% moich wszystkich oczekiwań. Końcówka z Van Damm`em - tak właśnie powinno się zabijać zły charakter w filmie :D Teksty nawiązujące do klasyki gatunku po prost świetne :D Po prostu kocham ten film.
Co do tekstów to mam dwa ulubione, które wywołały niepohamowany u mnie śmiech:
Schwarz - I`ll be back!
Willys - You've been back enough. I'll be back!
Schwarz - Yippee ki yay. Who`s next? Rambo?
oraz
Statham - Hey!
Sly - What?
Statham - From one friend to another...
Sly - What?
Statham - You really should learn how to fight
"Who's next? Rambo?"
Ten tekst wydał mi się strasznie słaby i na siłę wepchnięty. Dużo bardziej mi się podobał: "My shoe is bigger than this car"
Jak dla mnie film dno. Współczesne Hollywood w pigułce...
Nieziemsko przewidywalny i banalny. Jeden z gorszych filmów akcji jaki widziałem.
Powiedz, tak naprawdę, czego się właściwie spodziewałeś po tym filmie? Skoro był zapowiedziany w taki sposób by nawet największy półgłówek się zorientował, że będzie to zebrana śmietanka banałów i nonsensów kina akcji lat 80 i 90. Już sama obsada to gwarantuje. Jak takie kino komuś nie odpowiada to niech nie ogląda, tym bardziej, że żadnego zaskoczenia tu nie było i od samego początku wiadomo było, że ten film właśnie taki będzie. No chyba, że cię ktoś zmusił i musisz teraz wylać swe gorzkie żale. W innym wypadku sam żeś sobie winien.
Pierwsza czesc byla calkiem znosna. Na tej wynudzilem sie bardziej niz na wykladzie z prawa.
"No chyba, że cię ktoś zmusił i musisz teraz wylać swe gorzkie żale" Prawdziwy Polak (obrzuci blotem mimo, iz nie jest to konieczne) ;)
Ja spodziewałem się chociaż minimum logiki i sensu. Film akcji jedno ale nawet w starych produkcjach z lat 80 i 90 bohaterowie obrywali chociaż troszkę zanim ostatecznie wygrywali. A w tym filmie niestety ale przeciwnicy albo strzelają ślepakami albo po suficie, bo nawet samochodu trafić nie potrafią (Smart nawet stłuczonej szyby nie zarobił)... Dla mnie 3/10 i to wyłącznie za całkiem dobre dialogi.
Jestem fanem kina akcji lat 80 ale ten film jest co najwyżej średni. Zaraz po premierze byłem na nim w kinie i po seansie zdecydowanie żałowałem że nie nie dokonałem innego wyboru. Podobał mi się początek czyli pierwsza akcja kiedy uwalniali Arniego. Potem akcja zdecydowanie siadła i do końca praktycznie było nudno i nijako. Film jako pastisz kina akcji z lat 80 mnie zawiódł i o ile np. taki Hot Shots 1 i 2 do tej pory mnie bawią tak ten film zamiast wzbudzić moje rozbawienie dobrymi gagami spowodował że nie mogłem doczekać się końca seansu. Oczywiście film nie jest totalnym dnem ale do dobrej produkcji mu na prawdę daleko.
Z tego co mi się podobało to na pewno rola Van Damma, Dolpha Lundgrena i Crews'a reszta zagrała co najmniej średnio. Mogli trochę bardziej podzielić obsadę i dać więcej gwiazd po stronie zła bo sam Van Damme to trochę mało. Jak dla mnie naciągane 5/10