+ Arnold i jego i'll be back oraz jak mu dowala Bruce moze bys juz skonczyl z tym wracaniem
+ Chuck Norris jako jednoosobowa armia i jako samotny wilk he he he oraz jak załatwił węża
+ tekst Arnolda "my wszyscy powinniśmy być w muzeum"
+ ostatnia walka Stallone vs Van Damme
- sztuczniawa gry Arnolda i Chucka
- Dolph starajacy sie grac komediowo
- olewka Jeta Li
- debilna fabuła
"+ ostatnia walka Stallone vs Van Damme"
Trudno to nazwać walką. Sly zaczyna okładać JCVD, ten po chwili odgryza się kopniakiem z wyskoku, który potem jest powtórzony (to samo ujęcie kopnięcia, to samo ujęcie leżącego Sylwka), a potem Sly kontynuuje okładanie JCVD, który już nawet nie próbuje się bronić. Starcie Sylwka z Austinem w jedynce było znacznie lepsze.
No, wyleciało mi z głowy, że potem JCVD jeszcze raz Sly'a walnął, próbował udusić i zrzucił na dół, ale i tak poza tym kopem z wyskoku x2 niczego ciekawego nie zaprezentował.
walke sly i van damme była dla mnie za krótka. już walka stathama i adkinsa była ciekawsza