jest po prostu żałosne... Aktorzy w filmie mówią co innego lektor mówi co innego.
Nic nowego! nie od dziś wiadomo że polskie listy dialogowe "te oficjalne" rzadko kiedy są dobre. W jakimś filmie jakiś czas temu obejrzanym przeze mnie lektor oficjalnie przetłumaczył (przeczytał co mu ktoś przetłumaczył) słowo "Dutch" jako Duńczyk. Takich przykładów można by mnożyć i chodzi nawet o inny dobór słów tylko o kompletne przeinaczanie kontekstu. Jak zaczynał królować DVix jakieś 15 lat temu, tworzyły się grupy tworzące napisy do "spiraconych" filmów. W krótkim czasie ci kolesie nabrali takiej wprawy że ich tłumaczenia były o niebo lepsze od oficjalnych, bez zbyt opiekuńczej cenzury ale też bez niepotrzebnych wulgaryzmów z trafnie oddanymi zwrotami "nieprzetłumaczalnymi". No po prostu pełen profesjonalizm.
Duńczyk- dobre, dobre, ale Starship Troopers nie przebiłeś. Tam "one year earlier" przetłumaczyli na "rok później" :)
oglądaj najlepiej w orginalnej wersji. angielski w tym filmie nie jest aż tak trudny
Ja mam wersje z Gryżonia z lektorem Pl i jestem usatysfakcjonowany .W kinie akcji liczy się akcja i przemoc a nie paplanie .