Film z gatunku faceci (i jedna szalona babka) i ich wybuchowe "zabawki" kontra "czarny" charakter. Mocną stroną obrazu (ku mojemu zdziwieniu) są dialogi, pełne ironii, humory i dystansu do podstarzałych grających tu bohaterów. Ci co lubią "strzelankę" i "'łubu-du" na pięści bez większego sensu i logiki się nie zawiodą. U mnie 5 na 10. Ciekawe tylko kogo jeszcze Sly namówi na występ w części 3?
Co mam przez to rozumieć, że namówi Arjena? Czy pytasz się mnie czy mój nick jest od Arjena Robbena? Jaśniej kolego :-)
Podoba mi się tytuł Twojego tematu. Zamieściłam sobie to w moim opisie pod avatarem i mam nadzieję, że nie będziesz miał mi tego za złe. Oczywiście oprawiłam to w cudzysłów, żeby zaznaczyć, że to nie moje słowa. ;-)